A A+ A++
  • Royal Enfield przygotowuje model Scram – scramblera, który, jak twierdzą indyjscy dziennikarze, będzie oparty na Himalayanie.
  • Sram będzie bardziej drogową wersją adventure’a Himalayan.
  • Jest cień szansy, że do Scrama, zamiast słabowitego singla 400 cm3, trafi dwucylindrówka 650 cm3.

Choć Himalayan jest pierwszym w historii marki modelem klasy adventure, twierdzenie, że to pierwszy motocykl terenowy w historii tej firmy byłoby nieprawdą – po indyjskich szutrach i bezdrożach jeździ mnóstwo innych modeli Royal Enfield, głównie Bullet 350. Himalayan jest za to pierwszym motocyklem zbudowanym z myślą o rozprzestrzeniającej się po świecie modzie na styl adventure.

Do napędu tego modelu wykorzystano jednocylindrowy silnik o pojemności 411 cm3, mocy 24 KM i momencie obrotowym wynoszącym 32 Nm. Trzeba przyznać, że nie są to wartości oszałamiające, jednak zupełnie wystarczają do spokojnych podróży drogami kiepskiej jakości. Producent rozważa uzupełnienie swojej oferty o motocykl, który zachowałby styl Himalayana ale zaoferowałby jednocześnie nieco lepsze osiągi.

Pomysłem na taki motocykl miałby być model Scram – bazujący na Himalayanie scrambler. Indyjscy dziennikarze dotarli do glinianego projektu motocykla, który wyraźnie wskazuje kierunek, w jakim poszli styliści. Zniknęła wysoka szyba i gmole, które zastąpiono elementami dekoracyjnymi, 21-calowe przednie koło zastąpiono 17-calowym, zniknął stelaż tylnego kufra, a siedzenie zostało nieco wypłaszczone.

Największą zagadką jest jednak silnik, który trafi do modelu Scram. W projekcie wyraźnie widać, że jednostka napędowa została przejęta z Himalayana, jednak wcześniejsze doniesienia mówiły o możliwym użyciu w tym modelu dwucylindrowego silnika z Interceptora 650, co byłoby zdecydowanie lepszym wyborem jeśli chodzi o europejskiego nabywcę.

Jest też prawdopodobne, że powstaną dwie wersje Scrama – z mniejszym i większym silnikiem. Ta pierwsza mogłaby trafić na rynki azjatyckie, druga zaś do Europy, dzięki czemu Scram miałby szansę konkurować z Ducati i Triumphem. Niewątpliwą przewagą Royala byłaby znacznie niższa cena przy, jak pokazały nasze testy, jakości nie gorszej niż u konkurentów. Royal Enfield Scram z dwucylindrową, chłodzoną powietrzem jednostką o pojemności 648 cm3 byłby łakomym kąskiem dla fanów tego typu motocykli – 47 KM przy 7250 obr/min i 52 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 5250 obr/min pozwalają na sprawną jazdę w mieście.

Royal Enfield Himalayan kosztuje w Polsce nieco ponad 22 tys. zł. Model Scram z tym samym silnikiem kosztowałby zapewne podobną kwotę, jeśli jednak producent zdecydowałby się zastosować silnik 650 cm3 z Interceptora, musielibyśmy spodziewać się kwoty wyższej o około 10 tys. zł.

Przeczytaj także: Royal Enfield już w Polsce!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW piątek inauguracja 76. Międzynarodowego Festiwalu Chopinowskiego w Dusznikach-Zdroju
Następny artykuł„Sukces wymaga poświęceń”. Olimpijczycy pokazują szokujące zdjęcia