Wczoraj, 2 sierpnia (13:25)
W ostatnich dniach u wybrzeżu stanu Floryda wyłapano kilka okazów tajemniczego gatunku płaza. Jego oficjalna nazwa to Caecilian, choć przez swoją oślizgłą, falliczną aparycję potocznie nazywany jest… inaczej. Ale nie jego wygląd frapuje naukowców. Stworzenie to bytuje głównie w wilgotnych, gorących lasach Wenezueli i Kolumbii. Skąd nagle wzięło się w Ameryce Północnej?
Ceacilian, z łacińskiego “niewidzący”, “ślepiec” jest płazem, choć wyglądem przypomina raczej wodnego węża. Za pomocą pary macek umieszczonych na pysku wykrywa i pochłania drobne zwierzęta: ślimaki, małe ryby czy jaszczurki.
Dziwaczny kształt, tajemnicze usposobienie i fakt, że jego przodkowie w praktycznie tej samej formie żyli w czasach prehistorycznych sprawiły, że pojawienie się w wodach okalających półwysep Florydy przedstawicieli egzotycznego stworzenia Caecilian wywołało niemałe zamieszanie.
Po raz pierwszy Ceaciliana zaobserwowano w tamtym rejonie dwa lata temu. Członkiem zespołu badawczego, który natrafił na okaz był herpetolog (specjalista od węży – przyp. red.) Coleman Sheehy.
– Wiemy bardzo mało o tych zwierzętach i tym, jak zachowują się w naturalnym środowisku – komentował wtedy w wywiadach dla lokalnych mediów. – Nie spodziewałem się, że znajdziemy coś takiego na Florydzie. To naprawdę zadziwiające znalezisko.
Już wtedy nadano mu niezbyt poprawny politycznie przydomek “wąż-penis”, który wziął się oczywiście z charakterystycznej aparycji płaza.
Schwytane w 2019 roku zwierzę miało około 60 cm długości. Zostało przetransportowane do kanału C-4, znajdującego się nieopodal Miami, by poddać go dalszym testom. Niestety, stworzenie zmarło, a jego szczątki wysłano do Florida Museum of Natural History, gdzie pobrano próbki DNA.
To właśnie dzięki temu badan … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS