Tu przyroda i sielska egzystencja pozwalają odetchnąć od cywilizacji: hałasu, pośpiechu i komputerów. Zamiast tego jest niespieszne celebrowanie czasu w zaciszu starego wiejskiego budownictwa, przy zapachu ziół i pianiu koguta. Właścicielka Chaty Szeptuchy Monika Dygas proponuje naturę i polską tradycję jako remedium na problemy współczesnego człowieka i szkołę życia dla młodego pokolenia.
Chata Szeptuchy jest odzwierciedleniem pasji Moniki Dygas dawną polską wsią. Nazwa tego miejsca wiąże się z zielarskimi zainteresowaniami. właścicielki. Szeptuchami nazywano bowiem ludowe uzdrowicielki korzystające głównie z leczniczego bogactwa roślin, a pani Monika kończy kurs fitoterapii.
Wizualnym wyróżnikiem Chaty Szeptuchy jest drewniany budynek z wizerunkiem namalowanej na ścianie krowy. Jest to odwzorowanie starego zdjęcia przedstawiającego dojarkę. Chata Szeptuchy jest miejscem agroturystycznym otwartym zarówno na dorosłych, jak i wycieczki szkolne. Można tu zobaczyć stare sprzęty rolnicze i te używane w wiejskim gospodarstwie domowym oraz wziąć udział w zajęciach wykonywanych kiedyś przez gospodarzy i w tych, które łączą przyrodę ze sztuką.
Monika Dygas nie narzeka na brak gości. W czym tkwi tajemnica popularności Chaty Szeptuchy? Właścicielka uważa, że w szczerości postawy życiowej, jaką prezentuje swoim gościom. Ona sama mieszka tu na co dzień, miasto odwiedza rzadko. Ludzie widzą, że życie zgodne z rytmem przyrody to jej wybór i to ich przekonuje. Pani Monika jest autentyczna w tym co robi, bo zrealizowała swoje marzenie pielęgnowane od dziecka. Chata Szeptuchy to jej świadomie wybrane miejsce na ziemi, w którym czuje się spełniona i przez to szczęśliwa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS