A A+ A++

Polscy biskupi udadzą się w październiku do Watykanu i spotkają się z papieżem Franciszkiem. Arcybiskup Stanisław Gądecki podkreślił w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną, że wizyta, jaką odbywają biskupi w Rzymie, nie jest zwykłą wizytą protokularną lub administracyjną. Zgodnie z prawem kościelnym takie spotkanie powinno odbywać się co pięć lat.

Tymczasem od ostatniej takiej wizyty polskich biskupów minęło siedem lat. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zaprzeczył sugestii niektórym publicystom, że podróż związana jest z pilnym wezwaniem do Watykanu „na dywanik”, m. in. w związku ze sprawami dotyczącymi pedofilii wśród duchownych. Abp Gądecki zapewnił, że takie doniesienia są plotkami, które są wyrazem pragnień ich autorów, a nie rzeczywistości.

Arcybiskup Stanisław Gądecki o wezwaniu biskupów do Watykanu

Do wizyty „ad limina apostolorum” zobligowani są także prałaci i opaci terytorialni, wikariusz apostolski, administrator apostolski na stałe ustanowiony oraz przełożony kościoła partykularnego, utworzonego na bazie rytu wiernych lub z innych motywów jak np. biskup polowy. Polscy biskupi do Rzymu udadzą się w październiku w czterech grupach. Każda z tych grup liczy ok. 24 biskupów. Oficjalne zajęcia mają potrwać przez sześć dni.

Przygotowanie do spotkania z papieżem zakłada trzy sprawy. Oprócz kwestii duchowych należy przygotować dokumenty dotyczące stanu swojej diecezji, tak aby Ojciec Święty mógł się zapoznać z bieżącymi problemami. Termin relacji upłynął z końcem lipca. Trzeci etap dotyczy uzgodnienia dat i szczegółów wizyty.

Czytaj też:
Abp Henryk Hoser trafił do szpitala. „Stan jest poważny”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiedzielne spacerki z przewodnikiem po Jarosławiu
Następny artykułAdam Michalik: Chcemy ożywić zapomniane boiska