Na pierwszy rzut oka TRK 251 mocno przypomina większego TRK 502.
Nie jest tajemnicą, że zakupy bardzo często robimy pod wpływem impulsu. Wiedzą to i kolesie z Benelli, więc ponieważ TRK 502 zebrał wiele pozytywnych opinii, czym prędzej zaprezentowali jego mniejszą wersję – TRK 251.
Nie ma co ukrywać, że mały bike typu adventure bardzo przypomina 502. Charakterystyczny duży dziób, wąska, wysoka szyba (która lepiej wygląda niż chroni) i wyglądająca na dużą kanapa robią dobre wrażenie. Gdy przerzucisz nad nią nogę będziesz zadowolony.
Pozycja za kierownicą jest wygodna, choć najlepiej poczujesz się, jeśli masz nieco poniżej 180 cm wzrostu. Wtedy mocno i dość dziwacznie wygięta kierownica będzie wygodnie leżała w dłoniach, a kolana zmieszczą się w przetłoczeniu ogromnego, bo aż 17-litrowego zbiornika paliwa. Przy średnim zużyciu nieco powyżej 4 l/100 km gwarantuje to dystans 400 km na jednym tankowaniu. To znakomity wynik!
Fot. Jacek Hanusz
|
W kokpicie nie spodziewaj się wodotrysków. Dla niezorientowanych: przycisk zmiany ustawień wyświetlacza znajduje się u podstawy lusterka. |
Fot. Jacek Hanusz
|
Tłumik wygląda zgrabnie i jest dość cichy. Stalowy wahacz ma prostą, ale skuteczną regulację napięcia łańcucha. |
Zobacz również: jeśli szukasz informacji o małych turystycznych enduro, nie mogłeś lepiej trafić. Oto nasz test, w którym przeciwko sobie stają: BMW G 310 GS, Honda CRF 250 Rally i Kawasaki Versys-X 300.
Benelli TRK 251 – zamiast autostrady wybierz boczne drogi
Wracając do ergonomii. Kąt ugięcia kolan jest komfortowy, co tym bardziej zachęca do dłuższych wyjazdów. Zanim jednak rzucisz się w wir pakowania, pamiętaj, że zabawa w sportowo-turystycznym stylu to nie tym razem. TRK 251 ma jednocylindrowy silnik o mocy 24 KM. Jest to standard w tej klasie motocykli w zakresie osiągów i pozwala utrzymać podróżną prędkość w okolicach setki.
Na bocznych drogach taka jazda jest całkiem przyjemna, ale na autostradach już nie. Tu wyraźnie brakuje mocy. Jeśli chcesz dynamiczniej przyspieszyć, nie obejdzie się bez redukcji co najmniej jednego biegu. Skrzynia działa precyzyjnie, choć twardo, więc kolejne przełożenia trzeba wbijać zdecydowanie. Będziesz zmieniał je często, bo mały singiel najlepiej czuje się w środkowym zakresie obrotów. Wkręcanie go na maksa nie jest dobrym pomysłem, podobnie jazda na zbyt niskich obrotach, bo wtedy zaczyna szarpać i wyraźnie daje o sobie znać mała pojemność.
Fot. Jacek Hanusz
|
Fot. Jacek Hanusz
|
To, co wygląda jak wlot powietrza, to atrapa. Przednie kierunkowskazy z białymi kloszami zgrabnie wkomponowano w boczne owiewki. |
Benelli TRK 251 – teren nie dla niego
W Polsce Benelli TRK 251 praktycznie nie ma konkurencji w swojej klasie. Japońskie motocykle są sporo droższe.
TRK 251 kusi do wjechania teren, ale jeśli masz w tym niewielkie doświadczenie i fabryczne opony, lepiej odpuść. Bo markowe i typowo szosowe gumy Metzeler Sportec M5 bardzo dobrze spisują się na asfalcie, ale ich bieżnik słabo się nadaje do jazdy w błocie lub piasku.
Co więcej, zawieszenia są przystosowane do jazdy po drogach asfaltowych. Są twarde, mają słabe tłumienie i niewielkie skoki. Na tym tle nieco na wyrost wyglądają podnóżki, które po zdjęciu gum mają ząbkowany grip.
Sporym zaskoczeniem in minus były dla mnie hamulce. Duże tarcze typu wave wyglądają fajnie i teoretycznie powinny zapewnić niezłe opóźnienia. W realu do szybkiego zatrzymania tylny hebel wymaga mocnego depnięcia w pedał, a przedni równie silnego zaciśnięcia klamki. Pocieszeniem jest to, że można precyzyjnie dostosować ją do wielkości dłoni za pomocą wygodnego pokrętła.
Tym, co podoba mi się w TRK 251, jest kilka montowanych seryjnie drobiazgów. W podróży docenisz stabilny i duży bagażnik, do którego łatwo przymocujesz rolkę albo kufer. Fajnie, że na zbiorniku paliwa swoje miejsce znalazło gniazdo USB. Do ładowania telefonu lub nawigacji będzie jak znalazł. GPS przypniesz na mocnym pałąku podtrzymującym szybę. Regulacja zawieszeń? Jest tylko zmiana wstępnego napięcia sprężyny w amortyzatorze. Za cenę 16 700 zł nie spodziewaj się ekstrawagancji.
Dane techniczneBENELLI TRK 251 |
|
Silnik: | jednocylindrowy, czterosuwowy, chłodzony cieczą, cztery zawory na cylinder, wtrysk paliwa, smarowanie z mokrą miską olejową. |
Przeniesienie napędu: | mechanicznie sterowane, wielotarczowe sprzęgło mokre, skrzynia sześciobiegowa, napęd tylnego koła łańcuchem. |
Śr. cylindra x skok tłoka | 72,0 x 61,2 mm |
Pojemność skokowa | 249,2 cm3 |
Stopień sprężania | 11,2:1 |
Moc maks. | 24,5 KM (18 kW) przy 9500 obr/min |
Maks. moment obr. | 21 Nm przy 7500 obr/min |
Rama: | grzbietowa, kratownicowa, stalowa. |
Zawieszenia: | przód – widelec upside-down, średnica goleni 41 mm, tył – centralny amortyzator, regulowane wstępne napięcie sprężyny. |
Hamulce: | przód – jedna tarcza, średnica 280 mm, zacisk czterotłoczkowy, tył – jedna tarcza, średnica 240 mm, zacisk jednotłoczkowy, ABS. |
Rozmiary opon p/t | 110/70 ZR 17 / 150/60 ZR 17 |
WYMIARY I MASY | |
Rozstaw osi | 1380 mm |
Dł./szer./wys. | 2100/840/1320 mm |
Wysokość kanapy | 835 mm |
Masa na sucho | 153 kg |
Poj. zbiornika paliwa | 17 l |
Cena | 16 700 zł |
Benelli TRK 251 – dobry na pierwszy krok
Jeśli siedząc na grzbiecie małego Benelli TRK 251 chciałeś zakrzyknąć: „Ahoj, przygodo!”, nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś tak zrobił. Byle początkowe wyzwanie nie było ekstremalne. Natomiast TRK 251 znakomicie nadaje się, żeby postawić pierwszy krok w kierunku poważniejszych wyzwań.
Fot. Jacek Hanusz
|
Benelli TRK 251 wygląda na o wiele większy motocykl niż sugeruje pojemność silnika. |
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS