Pszczoły to niesamowicie pożyteczne zwierzęta. To dzięki nim możemy oglądać zielone i kwieciste krajobrazy. Nie zmienia to jednak faktu, że przy obcowaniu z pszczołami należy zachować odpowiednie środki ostrożności. Dotyczy to również os i szerszeni.
Lato to okres kiedy częściej mamy do czynienia z latającymi owadami. Pomimo że są małe, to dla wielu z nas mogą stanowić niebezpieczeństwo (np. z powodu uczulenia). Dlaczego pszczoły mogą czasami atakować ludzi? Wyjaśnia to Andrzej Adamczyk, prezes Koła Pszczelarzy w Częstochowie:
– Pszczoły to zwierzęta nieoswajalne, ponieważ żyją dość krótko, około miesiąca. Za każdym razem gdy pszczelarz zagląda do ula, to pszczoła widzi obcą gębę. Przy pracach w ulu można przez nieuwagę zgnieść pszczołę i to powoduje agresję. One natychmiast wyczuwają, że jednej z ich koleżanek stała się krzywda.
Jak podkreślił Andrzej Adamczyk, pszczoły są bardzo pożyteczne i nastawione na pracę, a nie na atakowanie człowieka. Nie zmienia to jednak faktu, że owadów lepiej nie prowokować. Powinno się do nich podchodzić spokojnie z wykorzystaniem odpowiedniego sprzętu, dodaje pszczelarz:
– Przede wszystkim trzeba zachować spokój. Nie można przychodzić do pszczół ze stresem. Należy przygotować podkurzacz, w którym rozpala się próchno, które uspokaja pszczoły. Druga sprawa to odpowiedni strój. Powinien on zabezpieczać twarz, okolice oczu, ust, uszu. Siatka, kapelusz, bluza, powinny być w pogotowiu.
Osy i szerszenie – choć podobne z wyglądu – są bardziej agresywne i przysparzają więcej kłopotów. Może się zdarzyć, że zbudują swoje gniazdo na naszej posesji czy budynku. Ich usuwaniem zajmuje się m.in. straż pożarna. Mł. br. Kamil Dzwonnik z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie mówi o tym, jak wygląda taka interwencja:
– Straż pożarna w każdym przypadku bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia ludzi udziela pomocy, więc pojawiamy się również przy takich zdarzeniach. Udzielanie pomocy w tym zakresie odbywa się zgodnie z wprowadzoną przez Komendę Główną PSP procedurą zasady postępowania podczas interwencji prowadzonych w związku z zagrożeniem od rojów lub gniazd owadów błonkoskrzydłych. Obowiązek usuwania takich gniazd spoczywa jednak na zarządcach i właścicielach budynków.
Gniazd tych owadów nie powinno się usuwać samemu. Jak dodaje Kamil Dzwonnik, mogą stanowić poważne zagrożenie:
– Spośród owadów błonkoskrzydłych największe zagrożenie stanowią szerszenie. Ich jad jest silny i po takim ukąszeniu należy skontaktować się ze służbą zdrowia. Przed przybyciem należy zdezynfekować miejsce i zastosować zimne okłady. Nie powinniśmy zbliżać się do gniazda na odległość mniejszą niż 20 metrów. Nie należy również samemu go usuwać i drażnić owadów. Należy ostrzec osoby, które zbliżają się do gniazda.
Dbajmy o własne bezpieczeństwo. Zachowujmy odpowiednie środki ostrożności, aby ograniczyć ryzyko użądlenia, zwłaszcza latem, w okresie wzmożonej aktywności owadów.
WB
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS