Polacy szybko otrząsnęli się po porażce z Iranem w inauguracyjnym meczu (2:3) i rozegrali bardzo dobre spotkanie. Włosi, którzy w swoim pierwszym pojedynku wymęczyli zwycięstwo nad niżej notowaną Kanadą (3:2), nie mieli zbyt wielu atutów, by postawić się biało-czerwonym. Musieli sobie także radzić bez swojego pierwszego rozgrywającego Simone Gianellego.
Podopieczni Vitala Heynena od pierwszych piłek bardzo dobrze spisywali się w przyjęciu zagrywki, co też przełożyło się na skuteczną grę w ataku. Dołożyli także dobry serwis, którym odrzucili rywali od siatki, a w całym spotkaniu zanotowali osiem asów.
W pierwszej części spotkania pierwszoplanową rolę w polskim zespole odgrywał Wilfredo Leon, który w ataku nie zwalniał ręki. Po wyrównanym początku, Polacy objęli prowadzenie 8:4 i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Włochom dwukrotnie udało się zmniejszyć straty do dwó … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS