Smartfonowa fotografia mobilna dokonała w ostatnich latach potężnego progresu. Dzisiejsze flagowce, a nawet modele ze średniej półki cenowej potrafią skutecznie zastąpić tradycyjny aparat cyfrowy. Oczywiście w czysto amatorskich zastosowaniach, choć nie jest to wyjątkiem. Niektóre okładki magazynów największych gazet świata, np. Time, zostały wykonane przy użyciu iPhone’a, który nie jest przecież królem fotograficznej czołówki. Niestety aparaty w urządzeniach mobilnych łatwo jest zarysować lub uszkodzić, co wpływa negatywnie na jakość zdjęć. Tutaj z pomocą przychodzi firma Corning, która już w 2018 roku zaprezentowała szkła Gorilla Glass z DX+ i Gorilla Glass z DX. Były one jednak przeznaczone dla smartwatchy. Dziś zapowiedziano kolejną generację komponentów, które tym razem trafią do smartfonów. W czym nowość jest lepsza od poprzednika i jakie urządzenia otrzymają DX i DX+ jako pierwsze?
Nowe szkło Corning Gorilla Glass z DX+ i Gorilla Glass z DX ochroni szkło aparatu w smartfonie przed uszkodzeniami. Dzięki maksymalizacji ilości przechwytywanego światła komponent nie wpłynie negatywnie na obraz.
Test Samsung Galaxy S20+: smartfon wzorowy. Czy to wystarczy?
Nowe szkła Corning Gorilla Glass z DX+ i Gorilla Glass z DX przepuszczają aż 98% światła otoczenia, czyli o 3% więcej od obiektywów z tradycyjnymi powłokami antyrefleksyjnymi. Większa transparentność i brak odblasków wpłyną znacząco na jakość obrazu prezentowanego na zdjęciach. Oczywiście wszystko przy zapewnieniu poziomu odporności na zarysowania charakterystycznego dla najnowszych generacji produktów Corning. Testy wykazały wytrzymałość na zarysowania z siłą do 4 kg, co tylko nieznacznie różni się od wytrzymałości szafiru. Skoro przy nim jesteśmy, warto dodać, że choć Apple wykorzystuje Gorilla Glass w ekranach, aparaty ochrania właśnie szkło szafirowe.
Test Apple iPhone 12 – smartfon, który odcina się od przeszłości
Corning nie chwali się tym, które smartfony wykorzystają Gorilla Glass z DX+ i DX, natomiast wiemy już, że pierwszym klientem będzie południowokoreański gigant technologiczny – Samsung. Co z Apple? Tutaj sprawa nie jest oczywista, gdyż z jednej strony firma z Cupertino korzysta z realnie „wytrzymalszego” komponentu, z drugiej jednak inwestuje w Corning potężne środki finansowe. Jeśli uda się otrzymać rozsądnie wyceniony komponent, być może w kolejnych generacjach iPhone’ów nie uświadczymy już szkła szafirowego.
Źródło: Corning
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS