A A+ A++

Bartosz K. został wypuszczony z aresztu po wpłaceniu stosownego poręczenia majątkowego. I to pomimo faktu, że sąd zgadza się z prokuraturą ws. zarzutów stawianych szefowi Rady Fundacji Otwarty Dialog.

Mąż Ludmiły Kozłowskiej został zatrzymany przez agentów ABW w ubiegłym miesiącu. Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Regionalnej w Lublinie, gdzie został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy, z zastrzeżeniem, że zostanie on uchylony po wpłaceniu 300 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.

Jak się okazuje Bartosz K. jest już na wolności. Sąd postanowił uchylić zastosowany wobec niego środek zapobiegawczy po tym, jak jego znajomi wpłacili całą sumę poręczenia – informuje “Rzeczpospolita”. To samo źródło donosi także, że pomimo wypuszczenia podejrzanego sąd zgadza się z prokuraturą ws. stawianych mężczyźnie zarzutów.

-Wbrew stanowisku obrońców zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia popełnienie przez podejrzanego czynów objętych zarzutami. Wskazują na to dowody zawarte w aktach sprawy. Analiza materiałów postępowania prowadzi do konkluzji, że wysoce realna jest groźba wymierzenia podejrzanemu surowej kary pozbawienia wolności – napisał w uzasadnieniu sędzia Wiesław Pastuszak.

Według śledczych Bartosz K. w okresie od sierpnia 2012 do lutego 2016 wystawiał faktury VAT z tytułu nieokreślonych usług konsultacyjnych, opisywanych jako „consultancy services”, „IT services”, „VOIP services” na rzecz zagranicznych kontrahentów na łączną kwotę ponad 5,3 milionów złotych. Wszyscy partnerzy handlowi szefa Rady Fundacji Otwarty Dialog mieli pochodzić z rajów podatkowych lub byli zarejestrowani w wirtualnych biurach, wobec których spółka mężczyzny miała nie świadczyć w rzeczywistości żadnych usług, ani też pozostawiać ze wspomnianymi podmiotami w stosunkach gospodarczych.

-Spółki biorące udział w przestępczym procederze były utworzone przez profesjonalnych pośredników łotewskich i estońskich. Rachunki bankowe tych spółek były prowadzone m.in. na Łotwie, a rzeczywistym beneficjentem ich działalności byli m.in. obywatele Rosji i Ukrainy – czytamy w aktach zgromadzonych przez lublińską prokuraturę.

Przestępstwa zarzucane Bartoszowi K. zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Stefczyk.info na podst. TVP Info/ Rzeczpospolita Autor: JD

Fot.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBogusław B. poszukiwany przez piaseczyńską policję
Następny artykułKlaudia Halejcio niedawno kupiła dom. Żyje w prawdziwych luksusach