SOR szpitala im. Marciniaka zamknięty do odwołania
Ponad połowa personelu medycznego SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka we Wrocławiu wzięła zwolnienia lekarskie, przez co oddział został zamknięty. Nie lądują tam helikoptery LPR, nie przyjeżdżają karetki. Choć w placówce oficjalnie nie ma protestu, to absencja personelu zbiega się z trwającym ogólnopolskim protestem ratowników medycznych.
SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka we wtorek działał w ograniczonym zakresie. Rzecznik Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego Michał Nowakowski informował wówczas, że na zwolnieniach jest około 25 osób z 60 pracujących na SOR-ze.
“Nagła absencja”
– W środę od 18:00, czyli na nocną zmianę, SOR został zamknięty. Powodem była absencja ratowników medycznych i pielęgniarek. Pełna obsada oddziału liczy 55 osób, obecnie brakuje ponad połowy pracowników – przekazał w czwartek Nowakowski w rozmowie z Polsat News.
Wideo: SOR szpitala im. T. Marciniaka zamknięty do odwołania
Dodał, że karetki pogotowia są kierowane do pozostałych SOR-ów we Wrocławiu. Najbliższy znajduje się 15 km dalej.
ZOBACZ: Badanie: Ludzie zobojętniali na informacje o COVID-19
Nowakowski zapewnił Polsat News, że wyłączenie jednego SOR we Wrocławiu aż tak bardzo nie obciąża kolejnych, ale gdyby zamknąć następny, to stworzy się poważny problem.
ml//PAP/Polsat News
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS