1 godz. 35 minut temu
Weszła do salonu jublierskiego Boodles na New Bond Street w Londynie, przedstawiała się jako gemmolog Anna. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami miała potwierdzić wartość diamentów – właściciel wycenił je na 4,2 mln funtów. Po dokonaniu inspekcji rzekoma ekspertka opuściła sklep. Dzień później okazało się, że kobieta wykorzystała chwilę nieuwagi właścicieli i podmieniła brylanty na bezwartościowe kamyki z ogródka. Poszukiwania oszustki zajęły kilka lat.
Proces 60-letniej Rumunki Lulu Lakatos – to ona podszywała się pod Annę, specjalistkę od kamieni szlachetnych, która okradła Boodles w 2016 r. – rozpoczął się w tym tygodniu – informuje “The Guardian”.
– Sposób, w jaki oskarżona ukradła diamenty, można porównać do sztuczki magicznej. Oszustwo, w którym odegrała kluczową rolę, było wyrafinowane, wiązało się z wielkim ryzykiem i wielką nagrodą – mówił w sądzie prokurator Philip Stott.
Przygotowania do zuchwałej kradzieży rozpoczęły się w lutym 2016 r. Prezes firmy Boodles Nicholas Wainwright został przedstawiony mężczyźnie znanemu jako “Simon Glas”. Potencjalny kupiec twierdził, że pochodzi z Izraela i jest zainteresowany kupnem drogocennych diamentów jako inwestycji.
Para spotkała się miesiąc później w Monako. Tam też “Glas” przedstawił prezesowi swojego partnera – “Rosjanina” używającego imienia “Alexander”. Panowie doszli do porozumienia w sprawie sprzedaży siedmiu diamentów o łącznej wartości 4,2 mln funtów. Osobą, która miała potwierdzić ich autentyczność, była gemmolog “Anna”, w którą wcieliła się Lulu Lakatos.
Rumunka w marcu 2016 r. odwiedziła sklep Boodles w Londynie. Kobieta została odeskortowana przez Wainwrighta do sali konferencyjnej, gdzie zaprezentowano jej kamienie szlachetne. Inspekcji ze strony firmy pilnowała gemmolog Emma Barton.
Lakatos dokładnie obejrzała diamenty, zważyła je, a następnie owinęła każdy z nich w przygotowane wcześniej papierowe bibułki. Diamenty umieszczono następnie w nieprzezroczystych pudełkach, które to z kolei zamknięto na zamek w więks … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS