A A+ A++
Fot. sieroszewice.pl

Rozmowy na temat dzierżawy terenów w Psarach (Gmina Sieroszewice) pod część wysypiska odpadów prowadzone były od dłuższego czasu. Teren ten miał posłużyć, jako dodatkowa lokalizacja, gdzie zwożone będą odpady Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadami w Ostrowie. Pomysł ten wywołał ogromne oburzenie wśród mieszkańców. W środę Anatol Piaskowski, wójt gminy Sieroszewice poinformował, że zaprzestaje rozmów w temacie ewentualnej dzierżawy terenów.

Temat dzierżawy terenów od Gminy Sieroszewice pod wysypisko śmieci pojawił się już w listopadzie 2019 roku. Wtedy miał to być jeden z elementów walki z odorem, który roznosił się po ostrowskiej dzielnicy Zębców. Mieszkańcy mieli dość i doszło wtedy do ich spotkania z władzami miasta oraz spółki RZZO.

CZYTAJ: Pytania, żądania i słowne docinki – czy uda się pokonać śmierdzący problem wysypiska?

Problem poniekąd udało się rozwiązać, wywożąc 3 tysiące ton frakcji biodegradowalnej z terenu wysypiska. Odpady wyjechały do Kleczewa, bo to firma z tego właśnie miasta wygrała przetarg na wywóz śmieci.

CZYTAJ: Usunięto śmierdzące odpady z ostrowskiego wysypiska. Teraz będzie lepiej?

Wciąż trwały jednak rozmowy w temacie wydzierżawienia przez miasto terenów należących do Gminy Sieroszewice. Chodzi o miejscowość Psary, bo to tam miałoby zostać zlokalizowane drugie, mniejsze składowisko odpadów. Miałoby to w ten sposób pomniejszyć ilość składowanych odpadów przy ulicy Staroprzygodzkiej. Na oficjalnej stronie Urzędu Gminy Sieroszewice pojawiło się jednak oficjalne oświadczenie, w którym Anatol Piastowski informuje, że podjął decyzję o niekontynuowaniu rozmów ze Spółką RZZO w Ostrowie Wielkopolskim w sprawie wydzierżawienia gruntów, na których zlokalizowane jest składowisko odpadów.

Wójt poinformował jednocześnie, że pierwsza w temacie ewentualnej dzierżawy głos zabrała spółka RZZO. “Pierwsze rozmowy w tej sprawie odbyły się w 2019 roku, o czym byli informowani Radni Gminy na posiedzeniach komisji. Na ostatniej komisji, która odbyła się 24 czerwca 2021 r. Prezes RZZO Pani Marzena Wodzińska przedstawiła Radnym szczegóły związane z propozycją zagospodarowania wysypiska. Jako Wójt byłem zobowiązany zapoznać Radę z ofertą, co też uczyniłem, ponieważ  wpływy z dzierżawy zostałyby wykorzystane na poprawę infrastruktury i rozwój naszej gminy. Szanowni mieszkańcy przypominam, że ostateczną decyzję podejmują Radni Gminy, tak jak to uczynili otwierając w 2001 roku składowisko odpadów w Psarach” – czytamy w oświadczeniu.

Zdaniem Anatola Piaskowskiego nieutworzenie składowiska odpadów w Psarach pociągnie za sobą negatywne skutki dla gminy – także finansowe.

“Jednocześnie należy mieć na uwadze, że decyzja ta niesie za sobą negatywne skutki finansowe dla gminy Sieroszewice oraz  jej mieszkańców np.:

– brak rocznych wpływów do budżetu gminy w wysokości co najmniej  2,2 mln zł, co wiązać się będzie z ograniczonymi możliwościami rozwojowymi, w szczególności mniejszymi nakładami na oświatę, budowę dróg, chodników, sieci kanalizacyjnych i gminnych programów wspierających mieszkańców;

– brak miejsca na składowanie odpadów odbieranych z gospodarstw domowych z terenu gminy, co wymagać będzie poszukiwania nowego zakładu zagospodarowania odpadów w odległości nawet kilkuset kilometrów od gminy. Rodzić to będzie znaczący wzrost kosztów obsługi systemu;

– niestworzenie nowych miejsc pracy dla mieszkańców gminy Sieroszewice”

Włodarz odniósł się także do grupy “Komitet protestacyjny”, która od samego początku sprzeciwiała się utworzeniu wysypiska w Psarach. “W związku z przedstawioną decyzją proszę zawiązany „Komitet Protestacyjny” o przekazywanie rzetelnych informacji związanych ze składowiskiem odpadów w Psarach. Ubolewam nad faktem, że przedstawiciele „Komitetu Protestacyjnego” nie skorzystali  z mojego zaproszenia do rozmów. Zaproszenie skierowałem do przewodniczącego komitetu Pana Arkadiusza Wojtczaka. Przykre jest zarzucenie mi braku woli spotkania z mieszkańcami. O zebraniach  organizowanych  w ostatnich tygodniach niestety nie zostałem poinformowany”.

CAŁOŚĆ OŚWIADCZENIA MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ

Na odpowiedź Komitetu Protestacyjnego nie trzeba było długo czekać. Jego członkowie w punktach odnieśli się do pisma, które opublikował wójt gminy Sieroszewice, przedstawiając swój punkt widzenia i swoje wyliczenia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZarządzenie Nr W.0050.55.2021 Wójta Gminy Lipno z dnia 21 lipca 2021 r. w sprawie wykazu nieruchomości gruntowych przeznaczonych do zamiany
Następny artykuł„Maseczki do nosa” za 258 mln zł, czyli co wyszło z programu #PolskieSzwalnie