A A+ A++

Po dwóch pierwszych tegorocznych rundach cyklu Speedway Grand Prix liderem jest Maciej Janowski. Reprezentant Polski przyznaje, że w zajęciu pozycji na szczycie klasyfikacji pomogło mu skupienie się na prędkości, przy nieco gorszych startach.

Stanisław Wrona

Stanisław Wrona


WP SportoweFakty
/ Michał Krupa
/ Na zdjęciu: Maciej Janowski

Popularny “Magic” zajmuje pozycję lidera cyklu SGP po wygraniu w Pradze piątkowego turnieju oraz zajęciu drugiego miejsca w stolicy Czech w niedzielne popołudnie, tuż za Artiomem Łagutą. W cały weekend stracił on zatem zaledwie dwa punkty i przewodzi stawce zawodników, z sześcioma “oczkami” przewagi nad wspomnianym kolegą z Betard Sparty Wrocław oraz Emilem Sajfutdinowem.

Dobre wyjścia spod taśmy w Pradze odgrywały do tej pory kluczowe znaczenie, jednak dzięki odpowiedniej szybkości Janowski pokonał Sajfutdinowa na dystansie zarówno w piątkowym, jak i niedzielnym finale, dodatkowo racząc kibiców kilkoma ciekawymi akcjami w poprzednich wyścigach. Janowski prowadzi obecnie w klasyfikacji średnich w PGE Ekstralidze, a jego styl jazdy, dzięki któremu wyprzedza rywali w tym roku dosyć często, powoduje, że jest w gronie głównych faworytów do zdobycia medalu – nawet złotego – Indywidualnych Mistrzostw Świata w bieżącym sezonie. Dla tego zawodnika byłby to pierwszy krążek w karierze.

Sam zainteresowany wie, że przed nim jeszcze ogrom pracy do wykonania, przyznaje jednak, że aktualnie jego motocykle są świetnie dopasowane do walki na dystansie. – W tym sezonie prędkość w moich motocyklach jest naprawdę bardzo dobra. Może moje wyjścia spod taśmy nie są tak szybkie, jak wcześniej, jednak jestem bardzo zadowolony z tego, że dysponuję taką szybkością i mogę walczyć na torze. Jestem w stanie dogonić moich rywali, a lubię mieć taką możliwość. Nie muszę koncentrować się tylko na startach. Mam przed sobą cztery okrążenia i wierzę w to, że mogę się ścigać do samej mety. To bardzo przyjemne uczucie – mówi Maciej Janowski, dla speedwaygp.com.

ZOBACZ WIDEO Dużo chce, łaknie wiedzy i stać go na wielki wynik. Potrzeba regularności

Zawodnik twierdzi, że jego wyśmienita dyspozycja na torach w lidze polskiej i szwedzkiej idealnie zwiększyła pewność siebie przed pierwszym poważnym sprawdzianem w cyklu SGP. – Oczywiście jazda w lidze to całkiem inna historia niż ta w Grand Prix. Trudno je porównywać. Z pewnością jednak te dobre spotkania, które odjechałem w tym sezonie, dodały mi pewności siebie. Wszystko idzie w odpowiednim kierunku – dodaje.

Jeden z liderów Betard Sparty Wrocław i Dackarna Målilla w Bauhaus-Ligan do tej pory w Pradze trzy razy meldował się w półfinale, na siedem turniejów SGP, w których w tym miejscu brał udział. Cieszył się zatem, gdy tym razem opuszczał to miasto z tak dużym bagażem punktowym. – To z całą pewnością był dla mnie dobry weekend. Przyjechałem do Pragi w 100 procentach skupiony i skoncentrowany na zdobyciu dużej ilości punktów. W poprzednich latach w tym miejscu byłem blisko, ale nie na tyle, aby dostać się do finału. Bardzo cieszę się z tego, jak skończyłem weekend w Pradze. Udało mi się dobrze punktować i odjechałem dwa świetne turnieje – podkreśla.

Janowski przyznaje również, że zmiana motocykla zwiększyła jego szanse w drugiej części niedzielnych zawodów, ponieważ warunki torowe po jego piątkowym zwycięstwie zmieniły się diametralnie. – W połowie drugiego turnieju zmagałem się nieco z problemami. Gdy jednak zmieniłem motocykl, było dużo lepiej. Cieszę się ze swojej zdobyczy. Ustawienia, które zastosowaliśmy w piątek, nie sprawdziły się w niedzielę. To było bardzo zdradliwe, gdy każdy mocno walczył o jak najlepszy wynik. Nie było miejsca na błędy, a całe zawody były naprawdę ciężkie.

Kolejne dwie rundy cyklu SGP zaplanowano na torze, który “Magic” zna bardzo dobrze. Sam zawodnik do turniejów, które odbędą się 30 i 31 lipca na Stadionie Olimpijski we Wrocławiu, podchodzi jednak z dystansem. – W Grand Prix jeździ wielu świetnych zawodników. Postaram się po prostu cieszyć każdym turniejem, dobrze się bawić i zapewnić kibicom trochę fajnego ścigania. Nie stresuję się tym. Jestem bardzo zadowolony z tego, gdzie się teraz znajduję i jak to wszystko dobrze działa – kończy lider klasyfikacji cyklu Speedway Grand Prix, Maciej Janowski.

Czytaj także:
Janowski dźwiga presję faworyta. Wymarzony początek walki o tytuł
Znamy kadrę Startu Gniezno Liberec na rozgrywki Extraligi. Są spore zaskoczenia

Czy sądzisz, że Maciej Janowski będzie liderem cyklu SGP po kolejnych dwóch rundach we Wrocławiu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLudzie, którzy wiedzą tyle, że boją się ich reżimy. Znaleźli się na liście celów do inwigilacji przez Pegasus
Następny artykułWolność Skyrima i fabuła Wiedźmina w jednym? Poznajcie Enderal!