A A+ A++

Artykuł na ten temat ukazał się w najnowszym “Journal of the Royal Society of Medicine”.

Jego autorzy – kierowana przez dr. Olalekana Lee Aiyegbusiego specjalna grupa badawcza o nazwie Therapies for Long COVID – dokonali obszernego przeglądu aktualnych badań dotyczących częstości występowania objawów, powikłań i leczenia przewlekłego COVID (oceniali 27 spośród 94 spełniających warunki artykułów naukowych).

ZOBACZ: Kraska: 185 osób w Polsce z wariantem Delta. To prawie połowa wszystkich zakażeń COVID-19

Zebrane przez nich dane ujawniły dziesięć najczęstszych objawów, które zwiastują tzw. długi COVID. Są to: przewlekłe zmęczenie, duszność, ból mięśni, kaszel, ból głowy, ból stawów, ból w klatce piersiowej, upośledzony zmysł zapachu, biegunka i upośledzony zmysł smaku. Innymi częstymi symptomami są też upośledzenie funkcji poznawczych, utrata pamięci, lęk i zaburzenia snu.

Naukowcy podzielili te objawy na dwie główne grupy: pierwszą, obejmującą wyłącznie zmęczenie, bóle głowy i dolegliwości ze strony górnych dróg oddechowych, oraz drugą składającą się z dolegliwości wieloukładowych, w tym utrzymującej się gorączki i objawami gastroenterologicznymi.

Długotrwałe pogorszenie jakości życia

Następnie wyliczyli, że obecność więcej niż pięciu wymienionych wyżej objawów w pierwszym tygodniu aktywnej infekcji była istotnie związana z rozwojem przewlekłego COVID niezależnie od wieku i płci.

– Istnieją dowody na to, że wpływ aktywnej infekcji COVID-19 na pacjentów, niezależnie od ciężkości jej przebiegu, wykracza poza sam etap widocznych objawów, w tym hospitalizacji w najcięższych przypadkach. Skutki choroby prowadzą do długotrwałego pogorszenia jakości życia, zdrowia psychicznego i problemów z zatrudnieniem – mówi prof. Aiyegbusi.

– Osoby żyjące z długim ogonem COVID czują się ogólnie osamotnione; otrzymują ograniczone lub sprzeczne porady. Ponad jedna trzecia pacjentów w uwzględnionych w naszym przeglądzie badaniach twierdziła, że po 8 tygodniach nadal czuła się chora lub osłabiona – dodał.

Jedna czwarta pacjentów z wielomiesięczną, obniżoną czynnością płuc

Dr Shamil Haroon, inny współautor badania, dodaje, że “ani biologiczne, ani immunologiczne mechanizmy długiego COVID, ani żadne uzasadnienie tego, dlaczego niektóre osoby są bardziej podatne na to zjawisko, nie są jeszcze jasne, co bardzo ogranicza rozwój terapii. A jest bardzo ważne, aby szybko reagować na te problemy”.

ZOBACZ: 500 plus tylko dla zaszczepionych? Poseł KO: trzeba się nad tym zastanowić

Autorzy porównują sytuację do innych koronawirusów. W przypadku SARS lub MERS trajektoria choroby wygląda bowiem podobnie: 25 proc. osób jeszcze 6 miesięcy po wypisie ze szpitala ma obniżoną czynność płuc i wydolność wysiłkową.

– Szeroki zakres potencjalnych objawów i powikłań, których mogą doświadczać pacjenci z przewlekłym COVID, wskazuje na potrzebę głębszego zrozumienia przebiegu klinicznego choroby. Istnieje pilna potrzeba opracowania lepszych, bardziej zintegrowanych modeli opieki w celu wsparcia i leczenia pacjentów z długim ogonem COVID oraz poprawy ich wyników klinicznych – podsumowują autorzy publikacji.

kmd/PAP

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMicrosoft wydał własną dystrybucję… Linuksa. Piekło zamarzło
Następny artykułPogoń Oleśnica wznowiła treningi. Znamy też plan sparingów