Małaszyński jeszcze kilka lat temu był pierwszoligową gwiazdą w Polsce, a to za sprawą serialu “Listy do M.”. Dzisiaj rzadziej pojawia się w hitowych produkcjach i wycofał się z show-biznesu. Z fanami podtrzymuje kontakt jedynie na swoim profilu na Instagramie. Ostatnio właśnie tam podzielił się niemałym wyznaniem…
“Od paru lat prowadzę nieustającą walkę z moimi demonami” – wyznaje Małaszyński na swoim profilu na Instagramie. Aktor zaznacza, że dopiero teraz nadszedł dla niego moment, w którym jest w stanie zapanować nad własnym życiem.
“Nie daję nikomu władzy nad sobą. Kocham, szanuję i staram się, choć to bardzo trudne… doceniać siebie” – podkreśla Małaszyński.
Następnie zachęca do celebracji… wszystkich tych, którzy go opuścili lub nie dotrzymali danego słowa. Jednocześnie świętuje nie tylko swoje wzloty, ale także bolesne upadki, błędy, niepowodzenia. Nie zapomina jednak i o tych, którzy dziś są przy nim, mimo wszystko.
“Wznoszę toast za tych, którzy którzy pozostali, za tych, którzy sprawili mi radość, za tych, którzy mnie kochają… takim, jakim jestem. Wznoszę toast za wszystko, co się wydarzy” – szczerze wyznaje artysta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS