Jak mówi poznański ratownik Kacper Antkowiak zasada jest jedna.
Jeżeli pijemy – nie pływamy, jeżeli pływamy – nie pijemy po prostu. Trzeba dbać o samego siebie i nie ryzykować tym, że czujemy się okej, bo sobie wypiliśmy trzy piwa i jest w porządku, ale wchodzimy do wody, która jest zimna, samopoczucie trochę się wtedy zmienia. Nasze naczynia krwionośne się obkurczają w zimnej wodzie i wtedy to samopoczucie po trzech piwach już jest zupełnie inne, jeżeli jesteśmy pod wpływem alkoholu
– mówi Kacper Antkowiak.
Od kwietnia utonęło już w Polsce 185 osób. Ratownik Kacper Antkowiak radzi, by samemu nie próbować ratować tonącej osoby, bo możemy zostać wciągnięci pod wodę.
Z tonącą osobą jest o tyle problem, że tonący brzytwy się chwyta. Kiedy wchodzimy do takiej tonącej osoby, warto mieć tę bojkę ratunkową, którą jej podamy, a nie samego siebie, bo ta osoba nas po prostu utopi. Będzie się chwytała wszystkiego, co ma pod ręką i najczęściej to będą nasze barki, których się chwyci i wtedy to my będziemy pod wodą. Tak, że z tonącą osobą, jeżeli jest to sytuacja, że czujemy grunt pod wodą, to możemy próbować. Jeżeli jest to sytuacja gdzieś daleko od brzegu, to wtedy raczej wzywamy ratowników, którzy rzucą boję
– radzi ratownik.
Dziś o bezpieczeństwie podczas wakacji ratownicy rozmawiali z mieszańcami podczas festynu na poznańskiej Madalinie. W zabytkowej zajezdni na Wildzie, gdzie co weekend odbywają się tematyczne imprezy, rad dotyczących bezpieczeństwa mogli posłuchać także seniorzy. Jak się okazuje, w ich przypadku często przyczyną pogorszeniu stanu zdrowia jest odstawienie leków, które powinni systematycznie zażywać. Na Madalinie była też okazja, by nauczyć się zasad udzielania pierwszej pomoc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS