Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad trzy z czterech przetargów na budowę drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem najpierw kierowała do publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, a potem informowała opinię publiczną. W ten sposób obwieszczane były przetargi na odcinek Bydgoszcz – Solec Kujawski (8,6 km), Solec – Toruń Zachód (21,2 km) czy Bydgoszcz Południe – Emilianowo (8,9 km).
Przetarg na budowę S10. Uroczystość ogłoszenia
Został krótki odcinek pod Toruniem. Dokładnie między węzłem Toruń Zachód a Toruń Południe. Właśnie w piątek (16 lipca) fakt ogłoszenia tego przetargu postanowili ogłosić przy węźle Toruń Zachód minister infrastruktury Andrzej Adamczyk i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber. U ich boku nie zabrakło wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza, a także parlamentarzystów i samorządowców z PiS.
Zanim jeszcze GDDKiA wydała oficjalny komunikat, minister Schreiber obwieszczał, że ostatni przetarg został ogłoszony. – To potwierdzenie tego, że cały czas pilnujemy tej sprawy i krok po kroku ona idzie do przodu – mówił. – To jest droga najbardziej oczekiwana. To jest inwestycja, która cieszyła się największym zainteresowaniem mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego i była największym życzeniem także samorządowców.
Złożył podziękowania ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi, który występował zaraz po nim. I składał podziękowania Schreiberowi. – Chciałem podziękować, jak również przed rokiem, posłowi Schreiberowi, ministrowi Schreiberowi. Dobrze, że limit Krajowego Funduszu Dróg został poszerzony.
Dziękował również parlamentarzystom i samorządowcom, ale wyłącznie tym z PiS. – Mamy wsparcie dobrej drużyny, jaką jest zespół parlamentarzystów i samorządowców Prawa i Sprawiedliwości – mówił Adamczyk. – Droga ekspresowa S10 jest jednym z głównych korytarzy komunikacyjnych naszego kraju. Jest ona potrzebna, bo musimy zapewnić bezpieczną komunikację drogową.
Kilka razy podkreślił przy tym, że “rząd Prawa i Sprawiedliwości dotrzymuje słowa”.
Przypomnijmy, że u schyłku rządu Platformy Obywatelskiej w 2015 r. S10 znalazła się na liście podstawowej Programu Budowy Dróg Krajowych. Gdy PiS doszedł to władzy, to S10 z tej listy została wykreślona. Miała być zbudowana w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Jednak przed wyborami prezydenckimi ponownie S10 wróciła jako element kampanii PiS i Andrzeja Dudy w Kujawsko-Pomorskiem.
Ministrowie nie wspomnieli o kontrowersjach i problemach przy wyznaczaniu drogi. Jej trasa została tak poprowadzona, że niszczy znaczne obszary Puszczy Bydgoskiej oraz zagraża cennym zasobom przyrodniczym – źródliskom pod Solcem Kujawskim. W ich obronie występowali mieszkańcy, leśnicy i ekolodzy.
Droga S10. Kiedy budowa się zacznie?
Droga S10 na odcinku Toruń Zachód – Toruń Południe GDDKiA
Odcinek Toruń Zachód – Toruń Południe będzie miał ok. 12 km długości.
– Zakłada budowę dwóch nowych węzłów Podgórz oraz Toruń Czerniewice, które ułatwią kierowcom wjazd na S10 oraz A1 z drogi krajowej nr 91 – informuje GDDKiA. – Odcinek rozpocznie się na wschód od istniejącego węzła Toruń Zachód i będzie prowadzić w znacznej mierze śladem pasa rezerwowego, pozostawionego przed laty przy budowie południowej obwodnicy Torunia w ciągu drogi S10.
Zgodnie z planem prace budowlane przy S10 rozpocząć mają się w 2023 roku. Ich zakończenie przewidywane jest na 2026 rok. S10 na całym przebiegu ma połączyć Szczecin z Piłą, Bydgoszczą, Toruniem, Płockiem i Warszawą.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS