Rząd zapowiada prawdziwą rewolucję w przepisach, która ma uderzyć w piratów drogowych. Za przekroczenie prędkości kierowcy mogą płacić nawet pięć tysięcy złotych mandatu. – Ministerstwo Infrastruktury od kilku lat ma w szufladach sondaże, z których wynikało, że 80 proc. ludzi popierało zaostrzenie kar na drogach – stwierdził dziennikarz Łukasz Zboralski.
Goście Agnieszki Gozdyry w programie “Debata Dnia” odnieśli się do proponowanych zmian przepisów dot. ruchu drogowego. Rząd proponuje zaostrzenie kar, podniesienie kwot mandatów, a także automatyczne przyznanie renty dla rodzin ofiar wypadków w procesie karnym.
Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl, odniósł się do pytania, czemu wcześniej nie zdecydowano się na zaostrzenie konsekwencji wobec piratów drogowych, pijanych kierowców i sprawców wypadków. – Ministerstwo Infrastruktury od kilku lat ma w szufladach sondaże, z których wynikało, że 80 proc. ludzi popierało zaostrzenie kar na drogach – stwierdził.
Prowadząca program dopytała, czemu dopiero teraz rząd zdecydował się na wyciągnięcie tych sondaży “z szuflady”. Zboralski jest zdania, że duży wpływ miał przy tym “strach polityczny”. – Dopiero sprawa pieszych pokazała, że można na tym zyskiwać politycznie i na tym nie tracić. Ale polscy politycy tacy są. Oni mają ten sondaż. Wiedzą, że ludzie tego oczekują, a jednak uważają, że jak powiedzą to publicznie, to “kierowcy na nas głosują i się wściekną”. Nie, nie wściekną się. Większość ludzi jest normalna – powiedział Zboralski.
WIDEO: fragment programu “Debata Dnia” – rozmowa o proponowanych zmianach w przepisach
Dziennikarz odniósł się do samego zapisu projektu zmian. – Jeśli chodzi o zaostrzenia kar, to nie mam żadnych wątpliwości. One są nawet z progresem, czyli będzie się płaciło więcej za recydywę. Natomiast dwie rzeczy są kontrowersyjne – pierwsza to skierowanie opłat rent i zadośćuczynień tak jasno przez sprawców wypadków drogowych. Uważam, że to powielanie systemu, który dziś działa. Drugą rzeczą jest konfiskata pojazdów – niezależnie do kogo należy. Nie wiem, czy powinniśmy iść w tę stronę – stwierdził Zboralski.
ZOBACZ: Wrocław. Pijany sędzia Sądu Okręgowego za kierownicą. “Miał problemy z utrzymaniem równowagi”
Do tego samego problemu odniósł się Marek Konkolewski, były policjant, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. – Byłem, jestem i będę przeciwnikiem konfiskaty pojazdów. Natomiast gdyby ta konfiskata stała się prawem, to korzystając z okazji – do tego katalogu wpisałbym jeszcze tych bandytów, którzy uciekają przed policją, a także tych kierowców, którzy spowodowali wypadek drogowy i zostawili ofiary na pastwę losu – stwierdził.
kmd/dsk/polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS