„Dziwię się, że Komisja Europejska wszczyna postępowanie w sprawie, której nie było, wobec czego to jest kuriozalne” – mówi portalowi wPolityce.pl poseł Anna Maria Siarkowska komentując decyzję o wszczęciu przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce w związku z rzekomym istnieniem w naszym kraju „stref wolnych od LGBT”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-Wzmaga się presja na Polskę! KE wszczęła postępowanie w związku z nieistniejącymi „strefami wolnymi od LGBT”. „Jak im nie wstyd”
-UJAWNIAMY. Akcja Barta Staszewskiego z tablicą „strefa wolna od LGBT” w Łososinie była fotomontażem. Aktywista przyznał się do tego w sądzie
Dziwię się, że Komisja Europejska wszczyna postępowanie w sprawie, której nie było, wobec czego to jest kuriozalne. To jakby wszczynać postępowanie w sprawie wioski Smerfów, albo zaginionej Atlantydy. Budzi to po prostu moje zdumienie
— przyznaje Siarkowska.
Zwraca uwagę, że KE wszczyna postępowanie mimo wielokrotnych wyjaśnień Polski w tej sprawie.
W jej ocenie jest to „walka z Polską, która cały czas stoi na gruncie obrony praw rodziny i obrony przed niszczeniem cywilizacji, która leży u fundamentów naszego prawa”.
Postępowanie Komisji Europejskiej w tej sprawie uważam za kuriozalne
— podkreśla poseł.
aw
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS