A A+ A++

Faworyt do końca rozgrywek utrzymał dobrą formę i pewnie awansował do wyższej ligi.

W minionym sezonie ligi okręgowej grały 4 zespoły z terenu powiatu piaseczyńskiego. Aż 3 z nich praktycznie do końca walczyły o najwyższe ligowe cele, choć tylko jednej ekipie udało się wejść do IV ligi. Kibice z pewnością będą wspominać wiele ciekawych starć, które miały miejsce w trakcie rozgrywek.

Orzeł doleciał do celu

Od pierwszego gwizdka sędziego gracze Orła Baniocha udowadniali obserwatorom okręgówki, że ich cel jest tylko jeden – awans. 9 wygranych meczów na start, w tym takie pogromy jak 5:0 z KS SEMP Warszawa i Sarmatą Warszawa, 8:0 z Piastem Piastów, 7:1 z Przyszłością Włochy i 10:0 Z Passovią Pass mówiły same za siebie. Kiedy Orzeł meldował się na boisku, rywale od razu wiedzieli, że czeka ich ciężkie starcie.

Ogółem Baniocha zdobyła 83 punkty – 26 zwycięstw (w tym właśnie wiele takich, które liczbą strzelonych goli oczarowywały kibiców), 5 remisów i tylko 3 porażki (w tym w przedostatnim meczu w sezonie z rezerwami Pogoni Grodzisk Mazowiecki, bez wpływu na końcowe miejsce w tabeli Orła). Imponuje bilans bramkowy – 127 strzelonych bramek i 39 straconych. Wśród autorów awansu czołowy strzelec całej ligi – Maksymilian Vogtman, zdobywca 37 bramek.

Czytaj również: Grypa ptaków w powiecie piaseczyńskim

Zabrakło niewiele

Dosłownie o krok od awansu, a konkretnie o 2 punkty, byli piłkarze Laury Chylice. Zawodnicy z pogranicza gminy Konstancin-Jeziorna i Piaseczno, podobnie jak Orzeł, niejednokrotnie robili z rywalami, co chcieli. Do historii przejdzie triumf 10:0 z SEMP czy jeszcze wyższe 12:0 przeciwko GLKS Nadarzyn. Laura grała naprawdę atrakcyjny, ofensywny futbol, ale wspomniane 2 punkty (stracone np. przez porażkę z Perłą Złotokłos, Rysiem Laski, Koroną Góra Kalwaria) zadecydowały, że Chylice na awans będą musiały jeszcze poczekać, a w IV lidze zameldował się Milan Milanówek.

Podczas całego sezonu Laura wygrała 24 spotkania, 5 razy dzieliła się punktami, a 6 razy nie zdobyła ani jednego. Zawodnicy Laury strzelili najwięcej bramek ze wszystkich klubów w lidze – 129 – tracąc przy tym 45. W czołówce tabeli strzelców znalazł się Jarosław Jamrozik (30 goli).

Ze zmiennym losem

Przez długi moment w gronie drużyn bijących się o awans znajdowały się Laura Chylice, Orzeł Baniocha i druga ekipa z gminy Góra Kalwaria, czyli miejscowa Korona. Podopieczni trenera Mariusza Szewczyka po nieco gorszym początku notowali same zwycięstwa, ale słaba końcówka sezonu sprawiła, że klub znacząco oddalił się od drugiego miejsca, plasując się ostatecznie na 6. pozycji. Całe rozgrywki fani zespołu ze stadionu przy ulicy Wojska Polskiego mogą jednak uznać za niezwykle udane. „Koroniarze” również lubili zaskoczyć kibiców wysokimi rezultatami – najlepszym tego dowodem było 11:1 z Naprzodem Brwinów. Drużyna 21 razy pokonywała rywali, 2 razy zanotowała remis, a 11 meczów kończyła porażką. Bramki – 79:51.

Spadek do „Serie A”

Mniej szczęśliwy koniec sezonu miała Perła Złotokłos. Wygrane w ostatnich kolejkach cieszyły, ale niestety 12. miejsce, które zajęli piłkarze ze Złotokłosu, nie dawało utrzymania w lidze i kolejny sezon Perła rozpocznie w A-klasie. Można mówić o braku szczęścia, ponieważ liga liczy 18 klubów i w zwyczajnych okolicznościach zespół miałby spokojne utrzymanie. Perła wygrała 12 spotkań, 5 zremisowała, a 17 razy jej zawodnicy schodzili z boiska pokonani. Bilans bramkowy – 65:61.

Czytaj również: Autosanem po Prażmowie i Tarczynie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPogoń Siedlce wykupiła Macieja Kołoczka
Następny artykułZarzuty ws. śmierci Bohdana Gadomskiego. Mogło dojść do nawet dziesięciokrotnego przedawkowania insuliny