A A+ A++

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

W poniedziałek w urzędzie marszałkowskim odbyło się spotkanie zarządu województwa, lubuskich parlamentarzystów, przedsiębiorców i samorządowców. Dotyczyło podziału przez rząd alokacji na nową unijną perspektywę 2021-2027. 

– Mieliśmy otrzymać 983 mln euro, ostatecznie region ma otrzymać 863 mln euro. Dopóki decyzja nie została ostatecznie podjęta będziemy się starać, aby te 120 mln euro, które utraciliśmy, region lubuski otrzymał. Będziemy wspólnie rozmawiać z rządem i zabiegać o środki do ostatniego gwizdka. Chcemy, żeby powstał zespół merytoryczny regionu lubuskiego – mówiła na konferencji po spotkaniu marszałek Elżbieta Polak.

To kolejne spotkanie z parlamentarzystami, poprzednie odbyło się 1 lipca. Wtedy na zaproszenie marszałek nie odpowiedzieli posłowie PiS. Wczoraj Prawo i Sprawiedliwość reprezentował Jerzy Materna. Oprócz niego byli jeszcze m.in. Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) i Krystian Kamiński (Konfederacja), senatorowie Władysław Komarnicki (Koalicja Obywatelska) i Wadim Tyszkiewicz (niezrzeszony). Do urzędu marszałkowskiego przyszli też m.in. Janusz Jasiński (prezes Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej), Stanisław Owczarek (prezes Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej) i Marek Cebula (prezes Zrzeszenia Gmin Lubuskich).

W piątek ma zebrać się lubuski zespół parlamentarny, będzie rozmawiał w sprawie alokacji. – W dniach 29-30 lipca w Szczecinie odbędzie się w sprawie niesprawiedliwej alokacji konferencja, gdzie połączymy siły z województwem zachodniopomorskim. Natomiast 3 sierpnia w Senacie eksperci będą mogli przedstawić, dlaczego algorytm, który został wybrany do podziału środków europejskich uważamy za niesprawiedliwy – mówiła Elżbieta Polak.

Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Lewicy: – Kwestia przyszłości Lubuskiego, kwestia rozwoju i naszej przyszłości to jest coś, co nas łączy ponad politycznymi podziałami. Mam nadzieję, że podczas piątkowego spotkania lubuskiego zespołu parlamentarnego będziemy mogli pokazać, że kiedy mówimy o przyszłości regionu, potrafimy się ponad podziałami dogadać. Nic o nas bez nas, nic o województwie lubuskim bez udziału Lubuskiego.

– Chcemy się dowiedzieć, dlaczego województwo lubuskie traktowane jest gorzej od innych, dlaczego zastosowany algorytm jest taką tajemnicą. Będziemy walczyć w imieniu mieszkańców województwa lubuskiego. Województwo lubuskie jest ważne dla całego kraju i jego mieszkańcy zasługują na rozwój i inwestycje – mówił senator Wadim Tyszkiewicz.

Janusz Jasiński, prezes OPZL, podkreślał, że Lubuskie może coś wygrać jedynie dzięki dialogowi i wspólnemu frontowi. – Każdy z nas ma inne poglądy, ale dla interesów Lubuskiego musimy robić wszystko, by gonić Europę. Wszyscy jesteśmy zaskoczeni tą decyzją i żadna ze stron nie jest zadowolona. Teraz spróbujmy powalczyć o te pieniądze, które nigdzie jak w Lubuskiem nie są tak bardzo potrzebne – tłumaczył.

Jak rząd dzielił pieniądze?

Przypomnijmy, że Lubuskie w latach 2021-27 z unijnego funduszu spójności otrzymać ma 861,5 mln euro. Podział zaproponowany przez rząd PiS daje województwu 8. miejsce w Polsce w przeliczeniu na jednego mieszkańca, ale ostatnie pod kątem wartości bezwzględnej.

Władze województwa z takiego obrotu spraw nie są zadowolone. Przekonują, że rząd celowo zmienił algorytm przy podziale pieniędzy z rezerwy programowej, by ukarać Lubuskie – gdzie rządzi koalicja PO-PSL-SLD – za krytykę partii rządzącej. Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, w publicznym radiu stwierdził, że zarząd województwa nie zabiegał o spotkania dotyczące podziału środków i był mało aktywny w negocjacjach. To oburzyło rządzącą regionem koalicję. – Buda przez wiele tygodni odwoływał spotkania z nami – ripostowała marszałek.

Rząd do regionów zamierza skierować blisko 40 proc. z nieco ponad 72 mld euro, jakie Polska otrzyma z UE w najbliższych latach. Trzy czwarte tortu dla województw podzielił już wiele miesięcy wcześniej, przyznając Lubuskiemu 737 mln euro. Pod koniec czerwca rozdysponował zaś pieniądze ze wspomnianej rezerwy. Tu rząd zastosował inny algorytm niż wcześniej, co najmocniej odczuło Lubuskie. Podobne wielkościowo i potencjałem gospodarczym Opolskie po podziale rezerwy otrzymać ma łącznie 921 mln euro, czyli blisko 60 mln więcej niż Lubuskie. Więcej o alokacji środków przeczytacie TUTAJ.

CZYTAJ TAKŻE: Marszałek pisze list otwarty do premiera Morawieckiego. Nie może się pogodzić, że rząd oskubał Lubuskie z kasy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„DROGA…” w fotografii Zamojskiej Grupy Fotograficznej Grupy Twórczej
Następny artykułKorki Łódź. Sprawdź, co dzieje się na łódzkich drogach [13.07.2021]