W meczu Polaków z Egiptem na początku powiało grozą – w pierwszej partii z podejrzeniem urazu do szatni zszedł Michał Kubiak. Na szczęście na drugiego seta kapitan drużyny wrócił na boisko i poprowadził Biało-Czerwonych do pewnego zwycięstwa 3:0.
Grzegorz Wojnarowski
WP SportoweFakty
/ Krzysztof Porębski
/ Na zdjęciu: reprezentacja Polski
Ostatni mecz polskiej drużyny przed startem turnieju olimpijskiego obejrzało z trybun około siedmiu tysięcy widzów – najwięcej w tej edycji memoriału ku pamięci legendarnego trenera. W odróżnieniu od spotkań z Norwegią i Azerbejdżanem, tym razem na boisku pojawiły się oszczędzane do tej pory największe gwiazdy zespołu Vitala Heynena – Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Wilfredo Leon czy Fabian Drzyzga.
Już na początku spotkania, przy stanie 9:4 dla Biało-Czerwonych, w Tauron Arenie powiało grozą – Kubiak, kapitan naszej reprezentacji, po serwisie źle postawił stopę i po chwili z ponurą miną pomaszerował prosto do szatni w asyście lekarza kadry Jana Sokala. Na parkiecie zastąpił go Aleksander Śliwka.
Ta niepokojąca scena była najważniejszym wydarzeniem pierwszego seta, w którym Polacy niemal od samego początku wysoko prowadzili i którego wygrali 25:13. Kibice entuzjastycznie reagowali na kolejne potężne ataki Leona, Kurka i Kochanowskiego, choć z tyłu głowy wielu z nich miało pewnie myśl “Co z Kubiakiem?”.
ZOBACZ WIDEO: Odpadli z półfinału Euro 2020, ale zostali docenieni. “Są zwycięzcami turnieju”
Na szczęście po pierwszym secie 33-letni przyjmujący wrócił do kolegów, a od początku drugiej partii na boisko. Polski zespół miał w tym fragmencie spotkania trochę problemów, przez swoje błędy własne przegrywał 1:4, a potem 5:8. Jednak chwilę później na świetlnej tablicy był już remis 10:10, a po punktowej zagrywce Kurka 12:11.
Można było się spodziewać, że od tego momentu nastąpi “odjazd” Polaków, ale ten nie nastąpił. Egipcjanie cały czas trzymali się na dystans dwóch, trzech punktów, a w końcówce nawet przejęli inicjatywę. Po blokach na Kubiaku i Kurku oraz skutecznej akcji w kontrataku Ahmeda Saida z wyniku 21:19 zrobiło się 21:22. Set rozstrzygnął się w grze na przewagi, która nie trwała jednak długo. Przy piłce setowej dla Polaków siatkarze z Egiptu popełnili prosty błąd w wyprowadzaniu akcji i skończyło się na 26:24.
W trzeciej partii rywale też długo nie pozwalali Biało-Czerwonym na wypracowanie bezpiecznej przewagi. Początkowo przegrywali różnicą dwóch punktów, a gdy w pojedynczy blok wpadł Kubiak wyrównali na 11:11. Potem mistrzowie świata zdołali jednak odskoczyć na trzy punkty, a w końcówce powiększyli tę różnicę do pięciu “oczek”. W ostatniej akcji turnieju Drzyzga podrzucił piłkę Jakubowi Kochanowskiemu, a ten delikatnym plasem oszukał Egipcjan. Polacy wygrali seta 25:19, a całe spotkanie 3:0. W krakowskim turnieju triumfowali nie tracąc ani jednej partii.
Tuż po ostatnim gwizdku show dał trener Heynen, który wyszedł na środek boiska i w języku polskim zwrócił się do publiczności. – Chciałem was tutaj zobaczyć ostatni raz przed wyjazdem do Tokio. Jesteście najlepszymi kibicami na świecie. Obiecuję, że zrobimy wszystko, żeby wygrać igrzyska – mówił w naszym języku belgijski trener, co chwila spoglądając na ściągawkę w swoim smartfonie.
Reprezentacja Polski wygrała Memoriał Wagnera po raz dziewiąty w historii. Już we wtorek nasza drużyna wyruszy w drogę na o wiele ważniejszy turniej. W Japonii mistrzowie świata najpierw przez kilkanaście dni będą trenować w Takasaki, a dwa dni przed rozpoczęciem igrzysk zameldują się w wiosce olimpijskiej. Pierwszy mecz w Tokio zagrają 24 lipca przeciwko Iranowi.
Memoriał Wagnera, Tauron Arena Kraków, dzień trzeci
Polska – Egipt 3:0 (25:13, 26:24, 25:19)
Polska: Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Wilfredo Leon, Piotr Nowakowski, Jakub Kochanowski, Paweł Zatorski (libero) oraz Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk.
Egipt: Ahmed Faty, Ahmed Said, Ahmed Elkotb, Mohamed Mostafa, Mohamed Abdelmohsen, Abdelrahman Seoudy, Mohamed Reda (libero)
Czytaj także:
Memoriał Wagnera: członkowie drużyny Wagnera przekazali płomienie olimpijskie swoim następcom (galeria)
Tokio 2020. To wielkie rozczarowanie dla gwiazdy kadry. “Zawsze go coś bolało”
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyMemoriał Huberta Jerzego Wagnera
Siatkówka
Polska
Polska
Siatkówka na świecie
Egipt
Reprezentacja Egiptu mężczyzn
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS