Pątnicy już po raz 40. wyruszyli na szlak. Mariańska pielgrzymka do Lichenia idzie z Góry Kalwarii, wyruszając sprzed grobu bł. o. Stanisława Papczyńskiego, założyciela księży Marianów.
– Pielgrzymka ma taki właśnie mariański rys, ponieważ jest ona inna niż pielgrzymki np. częstochowskie – mówi marianin, przewodnik ks. Kacper Paulak. – My właśnie pielgrzymujemy nie dość, że do Lichenia, to jeszcze jest to pielgrzymka prowadzona przez księży marianów. Wychodzi ona od miejsca, gdzie spoczywają doczesne szczątki założyciela. Przechodzimy przez Puszczę Mariańską, gdzie zgromadzenie się tworzyło, gdzie święty ojciec Stanisław założył pierwszy dom i pierwszą wspólnotę – dodaje ks. Kacper Paulak.
Pielgrzymka idzie m.in. przez Skierniewice, Bełchów, Łyszkowice, Domaniewice, Chruślin, Sobotę i Łęki Kościelne. – Mam za co dziękować, bo byłam prawdopodobnie umarłą, a ożyłam. Trzy miesiące trwała choroba, styczeń, luty, marzec, a teraz idę dziękować za zdrowie. – Ja idę żeby tak odpocząć psychicznie od takiego codziennego życia, tak się wyciszyć. Idę już 25. raz. Całe moje życie tak naprawdę spędziłam na tej pielgrzymce i śmieję się, że ona mnie wychowała. – Idę dlatego, że ta pielgrzymka po prostu bardziej mi odpowiada. Jest jakaś inna, jest może taka bardziej uduchowiona i tak bardziej to przeżywam – mówią uczestnicy.
Do cudownego wizerunku Matki Bożej Licheńskiej pielgrzymi dotrą 16 lipca na święto Matki Bożej Szkaplerznej. Hasłem tegorocznej pielgrzymki są słowa zaczerpnięte z Magnificat “Wielbi dusza moja Pana”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS