A A+ A++

Z wc-kontenerem na targowisku wkrótce się pożegnamy? Władze miasta postanowiły poszukać firmy, która wybuduje toaletę publiczną z prawdziwego zdarzenia przy ul. Południowej. 15a. Wcześniej rozpatrywali zburzenie budynku i postawienie go w innej technologii, sprzedaż działki razem z istniejącym tam przybytkiem lub modyfikację gotowego projektu.

– Wybraliśmy tę trzecią opcję. Zdajemy sobie sprawę, że kwota jest duża, natomiast wynika ona z kosztorysu wykonanego przez inżynierów – powiedział prezydent Grzegorz Mackiewicz.

Urzędnicy liczą, że znajdą firmę, która podejmie się remontu. I to jak najszybciej, nim ceny materiałów budowlanych znowu poszybują w górę. Przetarg ma być ogłoszony w lipcu.

– Zapraszamy „Józków ze szwagrem”, którzy tak pięknie szacują nasze inwestycje w internecie – mówił z przekąsem prezydent na konferencji w Urzędzie Miejskim. – Może będą chcieli za 5, 10, 15 tysięcy złotych dokończyć tę inwestycję wraz z wyposażeniem.

Zanim radni zatwierdzili na sesji fundusze na nową toaletę, doszło do dyskusji.

– Naprawdę nie da się tego zrobić taniej? – zapytał radny Piotr Różycki. – Nie ma wątpliwości, że szalet jest tam potrzebny, ale za 300 tysięcy można kupić w Pabianicach całkiem duże mieszkanie, a my mówimy o fundamentach, czterech ścianach, dwóch umywalkach, pisuarze i dachu. Co ma powstać konkretnie za tę kwotę?

Prezydent tłumaczył, że robota jest większa, bo trzeba postawić budynek wielofunkcyjny z magazynem, pomieszczeniem administracyjnym, toaletami, wykończenie wnętrza, montaż armatury i podłączenie instalacji. Zagospodarować trzeba też teren wokół.

– Czy była rozważana możliwość dokończenia budynku „własnym sumptem”? – włączył się do rozmowy radny Włodzimierz Stanek. – Mamy przecież w instytucjach miejskich osoby z uprawnieniami budowlanymi, które mogłyby chociaż część prac wykonać.

– No właśnie do tej pory Zarząd Dróg Miejskich „własnym sumptem” próbował to zrobić. I tak się to skończyło – skwitował prezydent. – Już od dłuższego czasu nie wykonujemy takich inwestycji swoimi służbami, chociażby ze względów gwarancyjnych.

Przypomnijmy. Budowa szaletu przy Południowej 15A ciągnie się od 12 lat. Pozwolenie na budowę było w 2009 roku, ale prace nad I etapem ruszyły w 2014 roku. Dwa lata później postawiono mury i przykryto je dachem. Stanął budynek o powierzchni 76 metrów kw. Kosztował już wtedy 85 tys. złotych. W 2017 roku zdecydowano, że inwestycję dokończy profesjonalna firma. Przeznaczono na to 160 tys. zł, za mało. Jedyna firma,która chciała się tego podjąć, chciał o 50 tys. więcej. Temat ucichł na kolejne lata, a handlujący i kupujący na targowisku chodzą „za potrzebą” do płatnego blaszaka. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Ta ustawa zniweczy starania wielu pokoleń Polaków”. PRO przeciwna ustawie ministra Czarnka
Następny artykułJakub W., sprawca śmiertelnego wypadku drogowego na Bugaju, odpowie przed pabianickim sądem. Akt oskarżenia już tam jest