A A+ A++

Okazuje się, że ci, którzy chcą bronić dzieci przed demoralizacją, są oskarżani o łamanie praworządności, czyli prawa do demoralizowania dzieci. (…) Dziś chcą złamać Węgrów, potem przyjdzie czas na Polskę” – powiedział w rozmowie z portalem radiomaryja.pl prof. Mieczysław Ryba.

CZYTAJ TAKŻE

-Chorwacki polityk o PE: Gorszy niż komuniści. Potępiliby dziś ojców założycieli Unii za polityczną niepoprawność

-Orban punktuje PE i KE: Chcą, byśmy wpuścili do szkół działaczy LGBTQ. Węgry tego nie chcą. Brukselscy biurokraci nie mają czego szukać

Bruksela wstrzymała środki dla Węgier z Funduszu Odbudowy. Oficjalne wyjaśnienie jest takie, że Budapeszt nie zapewni wystarczającej ochrony przed korupcją. Trudno jednak nie zauważyć, że w ostatnim czasie Węgry były „grillowane” na forum UE za ustawę zakazującą promocji homoseksualizmu w szkołach.

Jeszcze do niedawna uważaliśmy, że ochrona dzieci przed seksualizacją, czyli w istocie demoralizacją jest obowiązkiem rodziców, nauczycieli, Kościoła, państwa oraz wszystkich nas, bo wiemy, iż kto zgorszy jedno z tych małych, to lepiej, aby sobie przywiązał kamień młyński u szyi. Biblia tak mówi

— przypomniał w rozmowie z portalem Radia Maryja prof. Mieczysław Ryba, historyk i politolog.

Teraz okazuje się, że ci, którzy chcą bronić dzieci przed demoralizacją, są oskarżani o łamanie praworządności, czyli prawa do demoralizowania dzieci

— wskazał ekspert.

Ryba zaznaczył, że dzisiejsza Europa obrała sobie za ideologię „powszechny program demoralizacji”, dlatego tych, którzy nie uznają tej ideologii, w Brukseli uznaje się za „łamiących prawa człowieka”.

Dziś chcą złamać Węgrów, a potem przyjdzie czas na Polskę

— przestrzega profesor.

Jak dodaje rozmówca serwisu radiomaryja.pl, pojawia się pytanie, „czy nie trzeba było grać całkiem na twardo w czasie negocjacji powiązywania funduszy unijnych z praworządnością”.

Decyzja w sprawie przyznania Polsce środków z Funduszu Odbudowy miałaby zapaść „na dniach”. Jeszcze nie wiemy, jakie będzie rozstrzygnięcie, jednak decyzja KE w sprawie Węgier nie napawa optymizmem. Z drugiej strony wszyscy czekamy na rezultaty rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z szefową KE Ursulą von der Leyen. We wtorek wieczorem politycy mają spotkać się w Brukseli.

aja/radiomaryja.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Pomaganie jest sexy. Dziękujemy wam, Polacy”. Manifestacja solidarności z Białorusią w Poznaniu
Następny artykułPrzyborów: Ciągnik przygniótł mężczyznę