Z ARCHIWUM TYGODNIKA „PRZEŁOM”.
Na Dróżkach Kalwaryjskich w Kalwarii Zebrzydowskiej łatwo stracić poczucie czasu. Momentami aż nie chce się wierzyć, że jesteśmy nadal w XXI w.
Najbardziej okazałą budowlą na Dróżkach Kalwaryjskich jest Kościół Grobu Matki Bożej w Brodach
Niektóre są ulokowane w zupełnie odosobnionych miejscach. W takich okolicznościach przyrody i takiej scenerii architektonicznej łatwo zapomnieć, że jesteśmy w XXI w. Może się wydać, że za chwilę przejdzie obok wojewoda krakowski Mikołaj Zebrzydowski (1553 – 1620), inicjator budowy Dróżek Kalwaryjskich, a za nim jego syn Jan, który kontynuował dzieło ojca.
Ratusz Piłata
Piesza wędrówka Dróżkami Kalwaryjskimi powinna nam zająć jakieś 3 godziny. Zresztą nie ma się gdzie spieszyć, skoro tutaj tak cudnie. Możemy też wybrać opcję rowerową, bo dróżki idealnie nadają się do jazdy jednośladem. Wtedy dotrzemy nawet do Lanckorony, gdzie przy Zamkowej wyśmienicie smakuje kawa. Tak czy inaczej – wybierając się na Dróżki Kalwaryjskie, lepiej zaopatrzyć się w jedzenie i picie, bo na trasie nie ma gastronomii. Co najwyżej w Brodach, obok Mostu na Cedronie, „prywatny ogródek” zaprasza na mały poczęstunek.
Bogate wnętrze Kościoła Grobu Matki Bożej w Brodach
Wszystkie obiekty zachwycają, ale szczególnie przykuwa wzrok Ratusz Piłata z Gradusami (świętymi schodami) oraz znajdujący się w Brodach Kościół Grobu Matki Bożej.
Ruiny zamku królewskiego na Górze Lanckorońskiej i…
Warto też zwrócić uwagę, w jak przemyślany sposób zostało wykorzystane ukształtowanie terenu do zlokalizowania poszczególnych obiektów. Góra Oliwna, Góra Syjon i Góra Moria faktycznie znajdują się na wzgórzach, a podejście pod Golgotę wywołuje przyspieszone bicie serca.
… kawa w Lanckoronie
Archiwum Przełomu nr 36/2020
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS