Wyspa Skye należy do Wysp Brytyjskich i znajduje się w archipelagu Hebrydów Wewnętrznych. Wybierając się na „Wyspę Mgieł”, jak najczęściej tłumaczy się jej nazwę odnajdziemy Szkocję w pigułce. Będzie zielono, tajemniczo i mistycznie. Spotkamy owce i słynne włochate krowy, usłyszymy celtyckie dudy, poznamy sekrety starego zamku i skosztujemy tradycyjnie wyrabianej torfowej whisky. Zachwyceni krajobrazem nie przejmiemy się kaprysami pogody, bo najprawdopodobniej… nie unikniemy deszczu. Co ciekawego zobaczymy na Skye?
Pierwszym miejscem, w które udamy się, by poznać nieco historii wyspy jest Skye Museum of Island Life w Kilmuir. Muzeum na otwartym powietrzu powstało już w 1965 roku, gdy wyspa wciąż pozostawała nieco na uboczu i rzadko odwiedzali ją turyści.
Do lat 70. XX wieku ponad połowa populacji Skye wciąż porozumiewała się językiem gaelickim. Mieszkańcy zajmowali się głównie hodowlą zwierząt, rybołówstwem, a także pozyskiwaniem torfu, który stanowił główne źródło ogrzewania domostw. Wiele zmieniło się, gdy przez cieśninę dzielącą Skye od Wielkiej Brytanii, 1995 roku, przerzucono most i uciążliwa podróż promem po zdradzieckich wodach cieśniny Sound przestała być koniecznością.
W skansenie uchodzącym za jeden z najciekawszych na Wyspach udostępniono zwiedzającym kilka oryginalnych, kamiennych, krytych strzechą chat. Ekspozycja w ich wnętrzu przybliża codzienność i trudy życia rolnika, tkacza czy kowala w surowym klimacie dalekiej północy. Poznamy tu także tajniki sztuki kopania torfu.
Przez stulecia na ziemiach dzisiejszej Szkocji obowiązywała bardzo silnie zakorzeniona hierarchia klanowa. Do XVIII wieku była to podstawowa forma organizacji społecznej w rejonie Highlands. Spokrewnieni ze sobą Szkoci posiadający własne godło, zawołanie, wzór tartanu – tkaniny, z której powstaje tradycyjny kilt oraz marsz klanowy wybierają spośród członków swojego klanu naczelnika, który rezyduje w zamku.
Zamek Dunvegan w zachodniej części wyspy, to zamek najdłużej, bo nieprzerwanie od XII wieku, czyli ponad 800 lat!, pełniący aktywnie rolę siedziby klanu. Zamieszkuje go naczelnik klanu MacLeod – historycznie najsilniejszego na Hebrydach. Posiadłość Hugh Magnusa MacLeoda, 30. Naczelnika klanu, ma około 17 000 ha. W zamku funkcjonuje muzeum otwarte w okresie międzywojennym i przybliżające historię rodu nierozerwalnie związaną z historią wyspy. Chlubą siedziby MacLeodów są otaczające ją ogrody.
Skye to jednak przede wszystkim możliwość podglądania dzikiej przyrody. Szczególnie ciekawa jest obserwacja zwierząt morskich. Wizytę w zamku Dunvegan możemy połączyć z rejsem niewielką łódką z tutejszej przystani, aby zobaczyć znajdujące się nieopodal niewielkie kolonie fok szarych.
Nieregularna linia brzegowa, pełna wystających skał i zatoczek, to wymarzone środowisko dla tych zwierząt. Jeżeli nam się poszczęści możemy spotkać także wydry, pływające na plecach i zajadające swój największy przysmak, czyli ostrygi.
Jeżeli jesteście miłośnikami przygód z aparatem w dłoni, to warto rozważyć także całodzienną wycieczkę łodzią motorową z portu w Portree na odległy o 85 mil morskich archipelag St. Kilda. To rezerwat objęty patronatem UNESCO. W 1930 roku cała jego populacja, po jednogłośnej decyzji, została ewakuowana ze względu na słabe warunki sanitarne, czego świadectwa znajdziemy w muzeum zamku Dunvegan.
Dziś stacjonują tam wyłącznie żołnierze i naukowcy, którzy badają największą na świecie kolonię głuptaków i maskonurów. Gniazdują tam także inne ptaki morskie między innymi fulmary i nawałniki. Wyprawa na ten “koniec świata” to prawdziwa morska przygoda, podczas której możecie poczuć się jak wysłannik towarzystwa geograficznego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS