W miarę postępów śledztwa w sprawie tragicznego wypadku, do jakiego doszło w sobotę, 3 lipca, na trasie Stalowa Wola – Tarnobrzeg, na jaw wychodzą coraz bardziej bulwersujące szczegóły. Sprawca wypadku, 37-letni mieszkaniec gminy Grębów, nie powinien w ogóle zasiadać za kierownicą samochodu! W kwietniu br. odebrano mu prawo jazdy za nadmierną prędkość. Feralnego dnia nie tylko znów prowadził swoje sportowe Audi S7 z nadmierną prędkością, ale też był pod wpływem alkoholu. W wypadku, który spowodował, zginęło małżeństwo z miejscowości Przędzel w powiecie niżańskim. Osierocili troje dzieci – najmłodszy z chłopców, 3-latek, był w staranowanym przez drogowego pirata samochodzie. Cudem ocalał dzięki fotelikowi.
– Potwierdzam, z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że 28 kwietnia 2021 roku zapadła decyzja o pozbawieniu sprawcy sobotniego wypadku uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Spowodowane to było jazdą z nadmierną prędkością – powiedział “Tygodnikowi Nadwiślańskiemu” prokurator Adam Cierpiatka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli.
Według relacji świadków, sprawca sobotniego wypadku jechał z prędkością 120-140 km na godzinę i wyprzedzał na zakręcie. Organa ścigania potwierdziły, że w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Śledczy czekają jednak na oficjalny wynik badania krwi w autoryzowanym laboratorium. Na razie mężczyzna nie usłyszał zarzutów, przebywa bowiem w szpitalu ze względu na odniesione w wypadku obrażenia. Jest przez 24 godziny na dobę pilnowany przez policje, dostęp do sali, w której leży ma tylko personel medyczny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS