A A+ A++

W ubiegłym roku festiwal był jednym z niewielu letnich przeglądów muzycznych, które udało się zorganizować. Miłośnicy twórczości polskich kompozytorów byli zachwyceni – nie dość, że ulubionych dzieł mogli posłuchać na żywo, to jeszcze repertuar obejmował m.in. wielkie dzieła Krzysztofa Pendereckiego oraz pierwsze wykonanie źródłowej wersji opery “Jadwiga, królowa polska” Karola Kurpińskiego.

Historia pięknej kobiety i Starego Króla

Koncerty zaplanowane na tegoroczny Festiwal Muzyki Polskiej odbędą się aż na sześciu scenach w różnych miejscach Krakowa. 17. edycję rozpocznie w kościele św. Katarzyny wersja koncertowa opery “Hagith” Karola Szymanowskiego.

– Jednoaktowa opera Szymanowskiego, osnuta luźno wokół biblijnej historii króla Dawida (Stary Król) i pięknej dziewczyny Abiszag (Hagith), utrzymana jest w stylu niemieckiego ekspresjonizmu. Będzie to druga w historii festiwalu prezentacja “Hagith”. Poprzednie wykonanie miało miejsce w 2013 r., w stulecie powstania dzieła. Tym razem operę usłyszymy nie tylko w nowej obsadzie, ale także z nowego wydania krytycznego opracowanego przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne – zdradza Izabella Oleś ze Stowarzyszenia Muzyki Polskiej organizującego festiwal.

Partię Hagith zaśpiewa Joanna Zawartko, Starym Królem będzie Wojciech Parchem, a Młodym Królem Stanisław Napierała. Solistom towarzyszyć będzie Chór i Orkiestra Filharmonii Śląskiej pod batutą Macieja Tworka.

Lutosławski piosenkowy pod pseudonimem

Tegoroczna edycja festiwalu z pewnością nas zaskoczy. Zaproszeni do Krakowa artyści przybliżą bowiem publiczności mniej znane oblicze Witolda Lutosławskiego. Na przełomie lat 50. i 60. wybitny kompozytor pisał rozrywkowe piosenki na potrzeby Polskiego Radia. Tanga, fokstroty, slowfoksy czy walczyki, do tego wykonywane przez damy polskiej estrady, m.in. Kalinę Jędrusik i Sławę Przybylską, porywały do tańca nawet najbardziej nieśmiałych.Lutosławski nie podpisywał się pod piosenkami tanecznymi z imienia i nazwiska, wolał pseudonim – Derwid.

Niektóre z tych utworów usłyszymy 11 lipca na Scenie STU. – Zaprezentuje je ceniona na całym świecie sopranistka Elżbieta Szmytka, której towarzyszyć będzie akordeonista Janusz Wojtarowicz, założyciel i lider sławnego Motion Trio – zdradza organizatorka.

Perły polskiego baroku

Wielki finał festiwalu to koncert Wrocław Baroque Ensemble (18 lipca, kościół oo. Franciszkanów), grupy specjalizującej się w wykonawstwie historycznym. – Trzon zespołu kierowanego przez Andrzeja Kosendiaka tworzą wybitni instrumentaliści i śpiewacy z różnych krajów. Artyści odkrywają mało znany repertuar z Europy Środkowej – mówi Oleś. W programie przygotowanym przez wrocławską formację perły polskiego baroku: dzieła Stanisława Sylwestra Szarzyńskiego, Marcina Józefa Żebrowskiego i Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego.

Kameralistyka w wykonaniu najlepszych

Co jeszcze w repertuarze festiwalu? Kameralistyka na klarnet i fortepian autorstwa m.in. Krzysztofa Pendereckiego, Mieczysława Weinberga i Ignacego Feliksa Dobrzyńskiego w wykonaniu pianisty, kameralisty i jedynego w Polsce absolwenta klasy klarnetu legendarnej Sabine Meyer (9 lipca, aula Collegium Novum UJ), dzieła Macieja Radziwiłła i Mieczysława Karłowicza, rzadko grywany “Koncert podwójny na obój i harfę” Witolda Lutosławskiego (16 lipca, Muzeum Manggha) oraz pieśni Ignacego Jana Paderewskiego i Konstantego Antoniego Gorskiego, zapomnianego polskiego kompozytora przełomu XIX i XX w. (17 lipca, aula Collegium Novum UJ).

17. Festiwal Muzyki Polskiej od 8 do 18 lipca w Krakowie. Szczegółowy program na stronie fmp.org.pl. Bilety dostępne na stronie eWejsciowki.pl oraz w punktach InfoKraków.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRezerwy KS Chełmek potwierdziły zasadność awansu
Następny artykułW końcu się zdradziła. Dziecko urodziło się 3 miesiące temu