Plamy na nowo wybudowanych chodnikach i drogach rowerowych na Kujawskiej

Sprawdziliśmy: tłuste plamy zostawiła maszyna pracująca obok bloku AWZ przy rondzie Kujawskim, tuż obok okazałego nasypu, gdzie pewnie za chwilę zostanie posiana trawa. Ale to dopiero preludium, ciągnące się ślady po wycieku widać na rondzie Kujawskim, na drodze dla rowerzystów, brudy można zaobserwować przez całą długość trasy wzdłuż Kujawskiej do ronda Bernardyńskiego, finał zabrudzeń to ślady na wysokości kościoła pw. Matki Bożej Królowej Pokoju.

W środę (30 czerwca) rano ktoś posypał zabrudzenia piaskiem. – Ja się nie czepiam: to nie pomoże, tłuszcz już się tam wżarł – uważa czytelnik “Wyborczej”.

– To wina “zieleniarzy” – mówi jeden z robotników, wskazując na pracowników firmy, którzy minikoparką rozrzucali ziemię na trawniku przy ścieżce.

– To brukarze – odpowiada na pytanie o plamy inny pracownik. – Wczoraj chodnik z kostki przy rondzie Bernardyńskim położyli, a dziś fragment rozebrali i robią od nowa, bo tam ma stanąć jakaś tablica. No istny cyrk. Może to ich maszyna transportująca kamień brudziła.

– A ja bardziej stawiam na “zieleniarzy” – komentuje drugi.

Główny wykonawca prac na temat zabrudzeń nie chce się wypowiadać. – Mamy zakaz komentowania – mówi Barbara Krupińska z toruńskiej firmy Onde.

Po naszej interwencji sprawę zbadał Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej: – Byliśmy na miejscu i sprawdziliśmy, plamy rzeczywiście są, na szczęście nie aż tak dużo – relacjonuje. – Porządkami musi zająć się wykonawca inwestycji. Trwają odbiory, teren nadal jest w jego władaniu – wyjaśnia. Dziś (1 lipca) trafiliśmy na ekipy sprzątające.

Odbiory przebudowywanej ul. Kujawskiej i jej okolic rozpoczęły się z początkiem tygodnia. Wykonawca będzie jeszcze wykonywał drobne prace. Ma dwa miesiące na pozwolenie na użytkowanie inwestycji.