W październiku ubiegłego roku Honda ogłosiła, że sezon 2021 będzie jej ostatnim w Formule 1. Decyzja Japończyków spowodowała, że ekipy Red Bull Racing oraz AlphaTauri musiały zacząć się rozglądać za nowym dostawcą jednostek napędowych.
Rozpoczęto rozmowy z Mercedesem, Renault i Ferrari, a ich kulisy w podcaście Beyond the Grid odsłonił Christian Horner.
– Najbardziej naturalną rzeczą było rozpoczęcie rozmów z obecnymi w stawce dostawcami – powiedział Horner. – Z Mercedesem dyskusja była krótka. Toto [Wolff] oczywiście nie był szczególnie chętny.
Z Renault łączy ekipę RBR burzliwa przeszłość, pełna nie tylko sukcesów, ale i porażek i zgrzytów. Nieoczekiwanie to Ferrari było najbardziej chętne do rozpoczęcia współpracy.
– Renault – ich aspiracje nie obejmowały zaopatrywania takiego zespołu jak Red Bull. Prawdopodobnie największe chęci miało Ferrari. Odbyliśmy kilka wstępnych rozmów. Jednak bycie klientem i zaakceptowanie koniecznej w takim przypadku integracji w obliczu nadchodzących nowych przepisów byłoby niezwykle trudne do przełknięcia.
– Wtedy zaczęliśmy rozważać możliwość podjęcia tego wyzwania w stylu Red Bulla i sprawdzaliśmy czy w dającej się przewidzieć przyszłości uda nam się osiągnąć porozumienie z Hondą.
Ostatecznie Red Bull porozumiał się z japońskim producentem i przejmie jego własność intelektualną. W Milton Keynes powstaje dział silnikowy.
– Zamrożenie [przepisów] było kluczowe. W przeciwnym razie nie bylibyśmy w stanie rozwijać silnika. Przejęcie kontroli nad naszą przyszłością i przeniesieniem wszystkiego do Milton Keynes to duży i odważny krok. To sprawi, że obok Ferrari będziemy jedynym zespołem, który ma wszystko pod jednym dachem – podsumował Christian Horner.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS