A A+ A++

Ten artykuł powstał na podstawie informacji od Czytelnika. Masz problem, coś Cię niepokoi? Napisz do nas: stoleczna@ agora.pl

Pani Żaneta z koleżanką spędzały wakacje w Barcelonie. W środę o godz. 13.03 miały wracać do Warszawy samolotem LOT-u. Późnym wieczorem pani Żaneta zadzwoniła do naszej redakcji: „Czy mogą nam państwo pomóc? Siedzimy od rana na lotnisku i nikt się nami nie interesuje”.

Okazało się, że samolot, który miał zabrać pasażerów z Barcelony do Warszawy, w ogóle nie doleciał na lotnisko. Wystartował rano z Lotniska Chopina z pasażerami z Warszawy, ale musiał awaryjnie lądować w Mediolanie. Przestraszonych i pozostawionych sobie pasażerów były więc dwie grupy – na lotnisku w Mediolanie i na lotnisku w Barcelonie.

Jednak pani Żaneta nie dowiedziała się tego od nikogo upoważnionego do udzielania informacji na lotnisku w Barcelonie, ale od pasażera, który zdesperowany wysłał tweeta do LOT-u. – Oficjalnie nikt nie chce nam niczego powiedzieć. Na tablicach godzina lotu zmienia się stale o dwie kolejne godziny, a kiedy numer lotu podaje się pracownikowi odprawy, robi przerażoną minę i mówi, że o takim locie nic nie wie. Jesteśmy wyczerpani i przerażeni. Nie mamy pojęcia, co robić – relacjonowała nam 30 czerwca wieczorem pani Żaneta. 

Po dziesięciu godzinach czekania (pasażerowie stawili się do odprawy po godz. 11) ludzie nie wiedzieli już, czy zostać na lotnisku, czy iść szukać noclegu. – Rzecznik LOT-u odpowiedział na Twitterze jednemu z pasażerów, że wyśle nam nowy samolot, więc czekamy. Ale nie napisał, kiedy to będzie. Na infolinii LOT-u też nikt nic nie wiedział – mówiła pani Żaneta. – Muszę być o 8 rano w pracy w Lublinie. Jesteśmy wszyscy przerażeni, a domyślam się, że ekipa, która wylądowała w Mediolanie, jest jeszcze bardziej przerażona, bo lądowali awaryjnie – relacjonowała. 

LOT informuje: To była usterka klimatyzacji

Przed godz. 20 w środę (30 czerwca) usiłowaliśmy dodzwonić się do rzecznika LOT-u, ale włączała się poczta. Chwilę przed 21 otrzymaliśmy od niego odpowiedź na maila z prośbą o wyjaśnienie sytuacji: „Podczas rejsu LO8712 do Barcelony wystąpiła usterka systemu klimatyzacji, wskutek czego kapitan podjął decyzję o międzylądowaniu w Mediolanie. Czas usunięcia usterki wydłużył się i zaistniała konieczność wymiany załogi, która musiała dolecieć z Warszawy. Start z Mediolanu planowany jest na godzinę 20.50 – samolot wykona lot do Barcelony, skąd zabierze pasażerów do Warszawy. Na lotnisku w Barcelonie pasażerom zapewniono dwa vouchery po 15 euro – do wykorzystania w restauracjach lotniska”.

Kiedy około godz. 21.30 zadzwoniliśmy ponownie do pani Żanety, samolotu wciąż w Barcelonie nie było. Nasz telefon ucieszył jednak całą grupę pasażerów: – Jesteście pierwszymi, którzy nas informują, że w ogóle coś się dzieje w naszej sprawie. Nie mieliśmy nawet informacji, że jakiś samolot został już po nas wysłany – mówiła nam pani Żaneta. – Dlaczego dopiero mediom udało się czegoś dowiedzieć? Dlaczego podobnej informacji nie można było nam przekazać za pośrednictwem personelu lotniska?

Potwierdza, że otrzymali vouchery. – Wystarczyłyby na kanapkę albo wodę i owoce, więc to trochę mało jak na tyle godzin na lotnisku. Jeśli ktoś nie miał dodatkowych euro, miał problem – zauważyła.

Pasażerka LOT-u: Nigdy w życiu tak się nie bałam

W czwartek (1 lipca) pani Żaneta potwierdziła nam, że samolot dotarł na lotnisko w Barcelonie, ale dopiero o godz. 23. – To był ten sam samolot, który zepsuł się rano i lądował w Mediolanie, potwierdziły mi to stewardesy. Kiedy weszliśmy, czuliśmy jakiś dziwny, duszący zapach, jakby smaru. Nigdy w życiu tak nie bałam się lecieć. Wszyscy się bali, bo wiedzieli, że była jakaś usterka – opowiada.

Dodała, że na lotnisku w Barcelonie zaczepiali ich przedstawiciele firmy ubezpieczeniowej. – Proponowali, że wywalczą dla nas odszkodowanie. Ciekawe, że wiedzieli o naszej sprawie, kiedy wokół nas nikt niczego nie wiedział – komentuje pani Żaneta.

Według relacji pasażerki samolot wylądował w Warszawie przed godz. 2 w nocy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzpitalne pensje wystrzeliły w górę!
Następny artykułTadeusz Rydzyk na emeryturze? Jego imperium raczej tego nie przetrwa