Skoda należąca do Grupy Volkswagena ma już konkretne plany na najbliższe 10 lat. Po pierwsze stać się 5. największą marką w Europie. Po drugie postawić na elektryfikację, ale pozostawiając silniki spalinowe. Po trzecie wzmocnić markę wprowadzając tańsze auta.
Pierwszy warunek, czyli wyprzedzenie na europejskim rynku Forda i Toyoty może okazać się nietrudny do spełnienia. Ford jest, pod względem sprzedaży (według ACEA) już za Skodą. Z Toyotą może pójść trudniej, zwłaszcza w sytuacji, kiedy cała produkcja czeskiej marki jest już wyprzedana, a teraz w dwóch czeskich fabrykach trzeba wstrzymać produkcję, bo brakuje półprzewodników. – Niestety jest tak, że te samochody, które miałyby być wyprodukowane zostały bezpowrotnie stracone. To nie jest do odrobienia w jakikolwiek sposób. Nasze zapasy półprzewodników są najniższe w historii. I nic nie możemy z tym zrobić. Dla nas jest to prawdziwa katastrofa. Może sytuacja trochę się uspokoi w drugiej połowie tego roku – ma nadzieję prezes Skody, Thomas Schäfer.
CZYTAJ TAKŻE: Nowa Skoda Fabia: Konkurencja może zacząć się bać
Dzisiaj (czyli po maju 2021 wg ACEA ostatnie dostępne dane) Skoda w Europie jest 7. największą marką za Volkswagenem,Peugeotem, Toyotą, BMW, Mercedesem, Renault i właśnie wyprzedziła Forda sprzedając w okresie styczeń- maj 2021 o 24 tysiące aut więcej. W samych Czechach z 1,005 mln aut sprzedanymi na całym świecie, Skoda jest dzisiaj największym eksporterem. W 2030 roku przynajmniej połowa sprzedaży Skody mają stanowić auta elektryczne. A może nawet więcej, bo widełki w najbardziej optymistycznej wersji sięgają nawet 70 proc. W tej chwili Skoda ma dwa modele z e-napędem, a trzy nowe, jakie mają zostać dodane do oferty będą pozycjonowane poniżej Enyaqa iV. Taka strategia pozwoli marce w ciągu tego dziesięciolecia obniżyć emisje CO2 o 50 proc.
Dobre tegoroczne wyniki sprzedaży ( 282 tys. w okresie styczeń-maj) Skoda zawdzięcza przede wszystkim nowej generacji Octavii, która miała swoją premierę w 2020 roku. Czy jednak ten model już się nie opatrzył? – Opatrzył? Przecież chyba jest jakiś powód , dla którego właśnie Octavia jest naszym bestsellerem. Ten segment w żadnym przypadku nie zanika. I to, co teraz potrzebujemy, to elektrycznej wersji Octavii – ujawnił Thomas Schäfer.
Doskonale sprzedają się także kompaktowe SUV-y Enyaq, to pierwszy model tej marki zbudowany na płycie MEB Volkswagena. – Gdybym tylko miał więcej tych aut … – mówił Schaeffer. Wiadomo także, że Skoda planuje wersję coupe tego auta, ale data premiery nie została jeszcze ogłoszona. Wielkie nadzieje prezes Skody wiąże natomiast z nową Fabią, który znajdzie się w sprzedaży jeszcze w tym roku z ceną podstawowego modelu na poziomie 14 tys. euro.
Ale nie będzie elektrycznej wersji najmniejszego auta czeskiej marki Citigo, którego produkcja właśnie się kończy. – Citigo-e? No szczerze mówiąc nie przekonuje mnie taki pomysł – mówił Schäfer. To, co dzisiaj wiadomo, to że plany Skody są uzależnione od tego, co zdecyduje sam Volkswagen, który właśnie pracuje nad małym elektrycznym autem miejskim, które byłoby budowane na płycie mniejszej od MEB. Produkcję tego auta przygotowuje hiszpański Seat, a pierwsze egzemplarze mają zjeżdżać w 2025 roku.
W przekonaniu Thomas Schäfera, to Czechy powinny stać się centrum elektryfikacji motoryzacji w regionie i zaczęłoby się to od budowy fabryki baterii do samochodów. Wiadomo, że Volkswagen ma w planach taką inwestycję i że są trzy kraje ka … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS