Sezon się jeszcze nie zakończył, a w Teatrze Narodowym trwają już próby do nowego przedstawienia. Co to będzie i na kiedy planowana jest premiera?
Jan Englert: W próbach mamy nawet dwa przedstawienia. “Zamek” Franza Kafki przygotowuje Paweł Miśkiewicz ze scenografią Barbary Hanickiej. Muzykę do spektaklu, który będzie miał premierę w listopadzie, tworzy Rafał Mazur. Na początku grudnia damy zaś premierę “Wieczoru Trzech Króli” Szekspira w reżyserii Piotra Cieplaka.
Skąd takie wybory repertuarowe?
Te propozycje zgłosili twórcy. Ja korzystam z inicjatyw reżyserów i wybieram z ofert, które przedstawiają. Mam książkę, w którą wpisuję zgłaszane przez nich propozycje, i wybieram te, które mnie interesują: nie tyle jako artystę, ile jako organizatora pracy i dyrektora teatru.
I to właściwie cała tajemnica, której tak naprawdę nie ma.
Co jeszcze zobaczymy na deskach Teatru Narodowego w przyszłym sezonie?
Myślę, że mogę już ogłosić, że zagramy prapremierę “Barona Münchausena dla dorosłych” w reżyserii Macieja Wojtyszki. I to są jedyne trzy tytuły spektakli, które mogę wymienić jako pewne.
W zaawansowanych rozmowach jest kilka innych projektów, ale to za wcześnie, by o nich mówić. Pandemia spowodowała, że właściwie realizujemy remanenty. Reżyserzy przeprowadzają swoje remanenty z półtora roku, w związku z czym sposób, w jaki funkcjonujemy nie tylko w teatrze, ale i w życiu, zmienił się na tyle, że słowo nic nie znaczy. Dlatego dopóki nie podpiszę konkretnej umowy, nie informuję o niczym. Nikogo, nawet najbardziej zainteresowanych, czyli aktorów. Niestety już się nauczyłem, przy całym s … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS