A A+ A++

17-letni Krystian Palacz, który wiosną zagrał niespełna pół godziny w Ekstraklasie, to jedyny w tej chwili lewy obrońca w kadrze Lecha Poznań. Na dodatek dopiero wczoraj wznowił treningi. Jest bardzo prawdopodobne, że w środowym sparingu z Zagłębiem Lubin na tej pozycji zagrają: Antonio Milić lub… Djordje Crnomarković.

Klasowego lewonożnego obrońcę jest dość trudno znaleźć, ale akurat Lech nie miał tutaj wielkich problemów w ostatnich latach. Najpierw był Wołodymyr Kostewycz, którego ze składu “wygryzł” Tymoteusz Puchacz. Obecny reprezentant Polski mógł też grać na lewym skrzydle, więc czasem miejsce na boisku było dla obu. Gdy obaj nie mogli grać, trenerzy Lecha czasem przestawiali na lewą stronę Roberta Gumnego albo Jakuba Kamińskiego. Po odejściu Kostewycza do rywalizacji z Puchaczem ściągnięto innego Ukraińca Wasyla Kraweca. Teraz nie ma już obu – Puchacz został sprzedany, zaś Kraweć po słabiej wiośnie nie został wykupiony z Leganes. Na razie jednak nikt nie pojawił się w zamian – “Kolejorz” wzmocnił już prawą stronę, a na lewej hula wiatr.

CZ … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWariant Delta. Nowe objawy zakażenia
Następny artykułLimanowscy policjanci prowadzą poszukiwania zaginionej Agnieszki Matejko oraz jej dziecka