A A+ A++

Niemieckie media stawiają pytania o jego przeszłość. Przekazom z niemieckiej prasy przyjrzał się portal dw.com.

“Jedno to inscenizowanie siebie samego, a drugie to prawda”

Uwagę zwraca m.in. „Nuernberger Nachrichten”. Gazeta podkreśla, że nikt nie ma wglądu w umysły tego typu samotnych sprawców.

Pismo zaznacza jednocześnie, że nie było tajemnicą, iż Somalijczyk operował nożami już wcześniej, i zastanawia się czy nie powinien być w związku z tym objęty policyjnym nadzorem. Gazeta wyraża w tym względzie wątpliwości. Jak dodaje, służby nie mają do tego wystarczających możliwości. „Dlatego też takim czynom – jak bardzo niezadowalająco by to nie brzmiało – trudno zapobiec. Demokracje muszą liczyć się z tym ryzykiem”.

O ataku nożownika pisze także „Sueddeutsche Zeitung”. Zdaniem gazety „to dobrze, że w przypadku nożownika z Würzburga, który zabił trzy osoby i innych częściowo ciężko zranił, polityka i służby bezpieczeństwa skupiają swoją uwagę na psychicznych aspektach życia sprawcy” – przekazuje portal dw.com.

„Gazeta z Monachium uważa, że ten, kto raz krzyknie »Allahu akbar« albo sam siebie nazywa »dżihadystą«, nie jest bynajmniej wolny od innych popędów i motywów. »Jedno to inscenizowanie siebie samego, a drugie to prawda«. Jak zauważa dziennik, wzrok organów bezpieczeństwa w ostatnich latach jest na te kwestie bardziej wyostrzony. »Również język większości polityków stał się znacznie bardziej zróżnicowany. Nie wszystko od razu jest islamskim terroryzmem«” – czytamy dalej.

„Badische Zeitung” zwraca uwagę, że ostatnim miejscem pobytu Somalijczyka było schronisko dla bezdomnych. Wnioskuje zatem, że nikt nie interesował się młodym człowiekiem.

Atak nożownika w Würzburgu

W piątek po południu uzbrojony w nóż Somalijczyk zaatakował przypadkowych przechodniów w centrum Würzburga w Bawarii. Jak przekazał „Bild” zginęły 3 osoby, a 6 zostało rannych. Napastnik został zatrzymany przez funkcjonariuszy” – poinformowało na Twitterze Radio Zet.

W sieci pojawiły się nagrania z napaści Somalijczyka na przechodniów w centrum miasta. Naoczny świadek przekazał niemieckiej stacji telewizyjnej RTL, że ludzie próbowali zatrzymać agresora jeszcze przed przybyciem policji.

Czytaj też:
Zakazane piosenki, czyli tęczowo-brunatna cenzura na Euro

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułVI Wakacyjny turniej szachowy o Puchar Prezesa klubu LUKS Feniks Mrocza
Następny artykułRadni podsumowali realizację budżetu 2020. Większość pozytywnie oceniła prezydenta