A A+ A++

Michel Thiry, pochodzący z Belgii menadżer piłkarski, od lat mieszkający w Polsce, w gminie Twardogóra, rozmawiał z dziennikarzem TVP Sport o szansach Belgów na Mistrzostwach Europy i o występie biało-czerwonych na tej imprezie. Dodajmy, że rozmowa została przeprowadzona 12 czerwca, czyli dzień po rozpoczęciu Euro.

– W kraju wszyscy oczekują, że Belgia zdobędzie trofeum [tytuł mistrza Europy – red.]. Ostatnio Arsene Wenger stwierdził, że dla tej reprezentacji to ostatnia szansa na wielki sukces. To jednak nieprawda. Ci zawodnicy jeszcze wcale nie są tacy starzy, mogą powalczyć o sukces na kolejnych mistrzostwach świata i na następnym Euro. Poza tym w kolejce czekają piłkarze, którzy obecnie siedzą na ławce, a wciąż są młodzi i mogą błysnąć. Możemy wystawić dwie mocne jedenastki. Mamy prawdopodobnie najlepszego bramkarza na świecie jakim jest Thibaut Courtois, jednego z czołowych pomocników na świecie czyli Kevina de Bruyne oraz Romelu Lukaku, który jest drugim najlepszym strzelcem Serie A. Można tak wymieniać długo. Naszym największym kłopotem jest słaba obrona – powiedział Michel Thiry na antenie TVP Sport.

Pytany o to, czy głównym faworytem do złota na ME jest Francja, stwierdził, że “na razie radzi sobie świetnie, ma fantastyczny skład. To ta sama drużyna, która wygrała mistrzostwa świata, wzbogacona o Karima Benzemę. Didier Deschamps ma niesamowite pole manewru. Francuzów może jednak zgubić nadmierna pewność siebie”.

Thiry skrytykował fakt rozgrywania Euro w 11 krajach.

– To nie jest dobry system. Wiadomo, że chodziło tutaj o jeszcze większe zyski finansowe. Spójrzmy na inne rozgrywki. Przykładem może być Superpuchar Włoch rozgrywany poza granicami Italii. Normalnie Euro powinno odbywać się w jednym czy dwóch krajach, wszystkie drużyny powinny mieć te same warunki. Teraz jedni rozgrywają trzy mecze u siebie, a inni latają po całej Europie – powiedział redaktorowi Maciejowi Rafalskiemu.

A co mówił o szansach polskiej reprezentacji?

– Paulo Sousa nie zna tej drużyny, mentalności, Ekstraklasy… Leo Beenhakker też nie mówił po polsku, ale w sztabie miał kilku polskich szkoleniowców. Portugalczyk nie zna zespołu, podejmuje wiele dziwnych decyzji. W zespole jest Robert Lewandowski, który może sam rozstrzygnąć losy meczu. Musi mieć też jednak z kim grać, a tutaj jest problem. Polska miała lepszą drużynę na Euro we Francji. Teraz jest wielu młodych piłkarzy, którzy siedzą jednak na ławce w zagranicznych klubach. Mecze towarzyskie przed turniejem też nie dały wielu powodów do optymizmu – ocenił doświadczony menadżer.

Mówił też, że do ustawienia z trójkę obrońców Polska “nie ma odpowiednich ludzi”. – Defensywa spisuje się słabo, Kamil Glik, na którym oparta była gra obrony, jest coraz starszy. Nie twierdzę, że Sousa nie jest dobrym trenerem. Nie do końca zna jednak możliwości Polaków i nie rozumie, co może być atutem tego zespołu. Dochodzą też kłopoty zdrowotne, bo nie macie szerokiej ławki. Wypadł Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek. Przede wszystkim brak tego pierwszego będzie poważnym problemem – mówił przed rozpoczęciem gier przez polską reprezentację..

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOpole. Ograniczenia w szpitalu po przyjęciu pacjenta zakażonego superbakterią. Jego stan jest ciężki
Następny artykułRosja wprowadza zmodernizowane bombowce Su-34M