Krzysztof Bronk – Watykan
Watykański sekretarz stanu podkreślił, że Kościół sprzeciwia się wszelkim postawom i gestom nietolerancji czy nienawiści wobec ludzi z powodu ich orientacji seksualnej, a także pochodzenia etnicznego czy przekonań. Podkreślił też, że nie chodziło tu o próbę zablokowania tego prawa czy ingerencji w sprawy państwa włoskiego. Nota dyplomatyczna jest normalnym środkiem w relacjach międzynarodowych. Stolica Apostolska chciała jedynie wyrazić obawy dotyczące interpretacji „prawa o niejasnej i niepewnej treści”. Jeśli bowiem to prawo zostanie przyjęte, definicję tego, co jest przestępstwem musiałby ustalać sam sąd.
Dodajmy, że kary przewidziane w nowym prawie są bardzo surowe. Dla osób podżegających do popełnienia lub popełniających akty dyskryminacji ze względu na płeć, płeć, orientację seksualną, tożsamość płciową lub niepełnosprawność przewidziano karę do półtora roku więzienia lub grzywnę w wysokości do 6 tys. euro. Natomiast w wypadku podżegania lub dopuszczania się aktów przemocy z tych samych powodów przewidziana jest kara od pół roku do 4 lat więzienia. Zakazane są wszelkie organizacje, stowarzyszenia, ruchy lub grupy, których celem jest podżeganie do dyskryminacji lub przemocy ze względu na płeć, orientację seksualną, tożsamość płciową lub niepełnosprawność. Samo członkostwo lub wspieranie takich organizacji podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do czterech lat.
Tytułem przykładu według ekspertyzy wykonanej przez prawników z Centro Studi Livatino za dyskryminację może być uznane samo przekonanie o antropologicznej różnicy między kobietą a mężczyzną, twierdzenie, że dla zdrowego rozwoju dziecko potrzebuje ojca i matki, albo że dwaj mężczyźni nie mogą począć istoty ludzkiej. Za karalny może też zostać uznany sprzeciw wobec praktyki surogacji czy twierdzenie, że małżeństwem jest tylko związek mężczyzny i kobiety.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS