POLSKA
Ministerstwo Zdrowia pracuje nad tym, żeby w sytuacji, w której nastąpiłby gwałtowny przyrost liczby zachorowań w związku z pandemią, podejmować stosowne działania; minister zdrowia w najbliższych dniach będzie mówił o tych możliwościach – powiedział w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk.
Dworczyk był pytany na konferencji prasowej w Warszawie, czy rząd ma opracowany plan awaryjny na wypadek nadejścia czwartej fali pandemii, w tym na zabezpieczenie szczepionek dla ponownego zaszczepienia medyków, jako że i medycy, i inne osoby prawdopodobnie będą musiały przyjąć trzecią dawkę szczepionki.
Dworczyk powiedział, że jeśli chodzi o trzecie dawki nie ma rozstrzygnięć. “Natomiast jeśli chodzi o zabezpieczenie szczepionek, ono naprawdę jest bardzo duże. Przypominam, kupiliśmy prawie 100 mln szczepionek, w związku z tym – poza tym, że przez długi czas był problem z dostawami, to jeśli chodzi o sam wolumen, ilość tych szczepionek, to jeśli będzie taka potrzeba, na pewno nie będzie z tym kłopotu” – oświadczył.
Zapewnił, że resort zdrowia pracuje nad tym, żeby w sytuacji, w której nastąpiłby gwałtowny przyrost liczby zachorowań, “podejmować stosowne działania”. “Minister (zdrowia, Adam) Niedzielski w najbliższych dniach będzie mówił o tych możliwościach, ale takie analizy i przygotowania są naturalnie prowadzone” – zapewnił.
POLSKA
Mamy 147 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw:
– wielkopolskiego (19),
– dolnośląskiego (14),
– mazowieckiego (14),
– śląskiego (14),
– łódzkiego (12),
– pomorskiego (11),
– lubelskiego (10),
– podlaskiego (10),
– małopolskiego (7),
– kujawsko-pomorskiego (6),
– warmińsko-mazurskiego (6),
– zachodniopomorskiego (5),
– opolskiego (4),
– świętokrzyskiego (4),
– podkarpackiego (3),
– lubuskiego (2).
6 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Z powodu #COVID19 zmarły 4 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 20 osób. Liczba zakażonych koronawirusem: 2 879 336/ 74 917 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.
POLSKA
Wariant Delta koronawirusa już krąży w naszym społeczeństwie – powiedział kierujący pracami GIS Krzysztof Saczka. Wskazał, że z wywiadów epidemiologicznych wynika, że wśród zakażonych nim są osoby, które nie podróżowały i nie kontaktowały się z osobami podróżującymi.
Pełniący obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego pytany był w czwartek w Programie Pierwszy Polskiego Radia, co GIS robi, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się w Polsce wariantu Delta koronawirusa.
W środę Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ostrzegło przed kolejną falą pandemii COVID-19. W jej ocenie szczególnie zaraźliwy wariant Delta koronawirusa będzie odpowiadał za 70 proc. nowych infekcji w UE na początku sierpnia i 90 proc. do końca tego samego miesiąca.
W środę wiceminister Waldemar Kraska poinformował, że dotychczas w Polsce potwierdzono 96 przypadków zakażenia wariantem Delta.
Odnosząc się do informacji o możliwości kolejnej fali zakażeń Saczka zapewnił, że “inspekcja sanitarna już zapobiega rozprzestrzenianiu się tej mutacji”. Dopytywany, w jaki sposób, odpowiedział: “W taki sposób, że identyfikujemy, mamy informacje o wszystkich wynikach pozytywnych”. Poinformował, że liczba osób, u których wykryto w Polsce wariant Delta koronawirusa nie wzrasta znacząco.
“Jeśli popatrzymy na wywiady epidemiologiczne to okazuje się, że oczywiście wśród tych osób są osoby, które podróżowały, ale w zdecydowanej większości są to osoby, które nigdzie nie podróżowały, ani nie miały kontaktu z osobami podróżującymi. O czym to świadczy? O tym, że ta mutacja już krąży w naszym społeczeństwie” – powiedział Saczka.
“Natomiast patrząc przez pryzmat aktualnego stanu pandemii, czyli tej niewielkiej ilości zakażeń, którą notujemy codziennie, wygląda, że w naszym społeczeństwie – odpukać – jakoś dramatycznie ta mutacja się nie rozprzestrzenia” – zauważył.
Mówiąc o odnotowanym w ostatnim czasie wzroście zakażeń właśnie tym wariantem koronawirusa w Wielkiej Brytanii wskazał, że dotyka on głównie osób niezaszczepionych przeciw COVID-19.
Saczka pytany był także, czy jest możliwość powrotu do niektórych obostrzeń epidemiczno-sanitarnych w Polsce. “Sytuacja może się zmienić, może nie koniecznie z dnia na dzień, ale z tygodnia na tydzień. W naszych prognozach, w naszych analizach, my nie przewidujemy jakichś komplikacji w wakacje” – wskazał.
“Natomiast bardzo mocno chcę podkreślić fakt, że to, co będzie się działo, dalej zależy głownie od dwóch czynników: od nas samych, jak będziemy się zachowywać, czy będziemy raczej unikać dużych skupień ludzkich, unikać takich sytuacji, gdzie wirus będzie mógł w łatwy sposób rozprzestrzeniać się” – mówił kierujący GIS.
“Tak jak powiedziałem wcześniej: mutacje krążą w naszym społeczeństwie. To, że dzisiaj mówimy o mutacji Delta, czyli poprzednio indyjskiej, ale mamy też mutacje Gamma – brazylijską, czy Beta – południowoafrykańską, one też się u nas pojawiają i krążą. Obok tych mutacji zawsze może się pojawić kolejna mutacja. Nie daj Boże, może się też pojawić mutacja polska, oznaczona kolejną literą alfabetu greckiego” – zaznaczył.
W środę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska informując, że od północy ze środy na czwartek zmieniają się zasady 10-dniowej kwarantanny dla przyjeżdżających do Polski spoza strefy Schengen; z kwarantanny zwolni ujemny wynik testu wykonanego po 7 dniach od przekroczenia granicy. Kwarantanna nie dotyczy też osób skutecznie zaszczepionych.
Wiceszef resortu zdrowia podkreślił, że na całym świecie dochodzi do różnych mutacji koronawirusa. Wśród kolejnych wariantów wymienił wariant Delta Plus z Indii. Przypomniał, że w Polsce uruchomiony został system monitorowania mutacji.
Kraska poinformował, że mutacji Gamma we wtorek było 14, a w środę 17, wariantu Delta – we wtorek 90, a w środę 96, wariantu Beta – we wtorek 36, w środę 38. Ponadto wiceszef MZ poinformował, że w przedziale dwóch tygodni liczba nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców w Polsce wynosi 14, ale w Tunezji to już 209, w Danii 152, w Hiszpanii 133, w Wielkiej Brytanii 131.
POLSKA
W Polsce wykonano dotąd 27 mln szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych jest ponad 11,6 mln osób – wynika z danych rządowych.
Z ostatnich danych rządowych wynika, że w Polsce wykonano dotąd 27 078 372 szczepienia. W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca, a także jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson jest 11 643 337 osób. Dzienna liczba szczepień wyniosła 323 071.
Łącznie do Polski dostarczono do tej pory 33 013 670 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 29 392 120 dawek.
Od 27 grudnia ub.r., gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19, zutylizowano 25 956 dawek. Zgłoszono 11 645 niepożądanych odczynów poszczepiennych.
W środę Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ostrzegło przed kolejną falą pandemii COVID-19. W jej ocenie szczególnie zaraźliwy wariant delta koronawirusa będzie odpowiadał za 70 proc. nowych infekcji w UE na początku sierpnia i 90 proc. do końca tego samego miesiąca.
Według ekspertów agencji sposobem na uniknięcie kolejnej fali pandemii jest tylko jak najszybsze pełne zaszczepienie wszystkich grup narażonych na ciężki przebieg COVID-19, aby zmniejszyć ryzyko hospitalizacji i zgonów.
“Jeśli uzyskamy odporność populacyjną, wzrostu nowych zakażeń na jesieni nie będzie” – powiedział w środę wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska. “To jest w naszym interesie, żeby okres wakacyjny – bezpieczny dla nas, ale także tak oczekiwany – wykorzystać także na to, aby się zaszczepić” – wskazał.
Zaznaczył, że “nie ma problemu z dostępnością szczepionek”.
Polscy pacjenci otrzymują szczepionkę przeciw COVID-19 jednej z czterech firm. Tylko szczepionka Jannsen (Johnson & Johnson) jest jednodawkowa. Pozostałe wymagają powtórzenia dawki. Minister zdrowia od 17 maja dopuszcza, aby szczepienia preparatami firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca wykonywane były przy zachowaniu odstępu od 35 dni między dawkami. Odstęp ten ma wynosić maksymalnie 84 dni dla szczepionki AstryZeneki i 42 dni dla Pfizera i Moderny.
Osoby, które przebyły chorobę wywołaną zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, mogą być zaszczepione przeciwko COVID-19 w terminie nie wcześniejszym niż 30 dni od uzyskania pozytywnego testu na obecność wirusa SARS-CoV-2.
Preparatami firm Moderna, AstraZeneca i Jannsen szczepione są osoby od 18. roku życia. Od 7 czerwca preparatem firmy Pfizer/BioNTech, obok osób pełnoletnich i w wieku 16-18 lat, mogą być szczepione także dzieci w wieku 12-15 lat.
Rejestracja przebiega podobnie jak w przypadku dorosłych. Można umówić wizytę telefonicznie, dzwoniąc na bezpłatną infolinię Narodowego Programu Szczepień – 989 lub wysyłając SMS na numer 664-908-556 lub 880-333-333 o treści: SzczepimySie lub kontaktując się z wybranym punktem szczepień.
Można też zarejestrować się na stronie głównej pacjent.gov.pl, podając numer PESEL, nazwisko i numer telefonu, na który przyjdzie potwierdzenie miejsca i terminu szczepienia. Dzieciom podaje się w dwóch dawkach szczepionkę Comirnaty, wyprodukowaną przez Pfizer/BioNTech.(PAP)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS