Mięso, chociaż popularne w polskiej diecie, nie powinno być spożywane nazbyt często. Co prawda zawiera ono wiele wartości odżywczych i jest cennym źródłem białka, ale na pewno nie jedynym. Dzisiaj chcę przedstawić wam zalety jedzenia produktów odmiennych niż tylko mięsne. Być może niektóre z nich do tej pory nie były wam znane i warto to zmienić.
Niektórzy nie wyobrażają sobie tradycyjnego, polskiego obiadu bez dodatku mięsa. W końcu zwykło się mówić, że schabowy to nasza “potrawa narodowa”. I chociaż trudno to kwestionować, warto poszerzać kulinarne horyzonty i nie ograniczać się wyłącznie do spożywania produktów mięsnych. Dlaczego? Ponieważ, o ile w odpowiedniej ilości, mają one pozytywny wpływ na nasze zdrowie, o tyle jedzone w nadmiarze mogą nam szkodzić. U niektórych może to prowadzić do zmian miażdżycowych, zawału serca lub wylewu.
Zachowajmy zdrowy rozsądek i do diety włączajmy zarówno pokarmy zwierzęce, jak i roślinne. Co więcej, niektóre osoby, ze względu na swój stan zdrowia, muszą mocno ograniczyć spożycie produktów mięsnych. Na szczęście obecnie dostępnych jest mnóstwo substytutów, których smak praktycznie nie różni się od mięsa. Można kupić wegańskie burgery, kaszankę, a nawet smalczyk. Z czego są zrobione? Tutaj możliwości jest bardzo wiele, natomiast kluczem do sukcesu jest dobór odpowiednich przypraw, które imitują smak znanych nam produktów. Niektóre jednak mają zgoła odmienny aromat. W kuchni musi być oryginalnie!
Jeszcze nie tak dawno wegetarianom, a zwłaszcza weganom, nie było łatwo. W sklepach praktycznie niedostępne były żadne substytuty mięsa. Obecnie jest ich bardzo dużo i bez trudu można je nabyć w pobliskich marketach, a także przez internet. Jednym z oryginalnych i smacznych produktów jest tempeh, który powstaje ze sfermentowanych ziaren soi. Ma posmak grzybowo- orzechowy, ale dodatek określonych przypraw może go zmienić.
Coraz większą popularnością cieszy się też seitan. Co to takiego? Produkt wywodzący się z kuchni chińskiej to nic innego, jak czysty gluten pszeniczny. Otrzymać go można z mąki pszennej poprzez wypłukiwanie z niej skrobi. Da się to zrobić samodzielnie, w domu albo też kupić gotowy produkt. To doskonały nośnik smaku! Dlatego też możemy zrobić z niego sos bolognese, chili sin carne albo ugotować, przekroić na cienkie plastry i położyć na kanapkę zamiast szynki.
Tofu znane jest większości z nas, ale zachęcam was do wykorzystania go w oryginalny sposób. Sezon grillowy w pełni, a więc moja propozycja to przepis na szaszłyki z tofu.
Przygotowanie szaszłyków z tofu:
Z cytryny zetrzeć skórkę, sok wycisnąć. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę. Doprawić ziołami, solą i pieprzem. Dolać oliwę i ocet, dokładnie wymieszać.
Tofu pokroić na kawałki, nadziać na namoczone w wodzie patyczki do szaszłyków – na przemian z grzybami. Ułożyć w płytkim naczyniu, polać marynatą. Przykryć i wstawić do lodówki na 1-2 godziny, obracać od czasu do czasu.
Piec ok. 6 minut na średnio rozgrzanym grillu (lub w piekarniku z grillem), smarując marynatą i często obracając.
Podawać na zieleninie, z połówkami pomidorków koktajlowych. Przybrać świeżymi ziołami.
O tym, że ciecierzyca jest bardzo zdrowa, wiemy nie od dzisiaj. Niektórym wydaje się, że to produkt przeznaczony wyłącznie dla tych, którzy nie jedzą mięsa. Błąd. Ze względu na swoje właściwości powinna ona być obecna w diecie każdego z nas.
Zawiera więcej białka niż niektóre mięsa! Jest też produktem, który gwarantuje poczucie sytości przez długi czas. Można z niej wykonać wiele różnego rodzaju potraw. Między innymi: warzywne pasztety i pasty kanapkowe, kotleciki, a nawet słodycze. Warto też wspomnieć o fasoli, która im jest ciemniejsza, tym zawiera więcej antocyjanów. Ten barwnik ma bardzo korzystny wpływ na nasz organizm.
Co więcej, z fasoli można zrobić całe mnóstwo różnego rodzaju potraw. Mam na przykład znajomych, którzy uwielbiają smaczne, zdrowe i niekaloryczne brownie z fasoli. Uwierzcie mi, że czasem nie sposób odgadnąć, z czego zostało zrobione. Popularne są też burgery z czarnej fasoli, które serwowane są bardzo często na przykład w Stanach Zjednoczonych. Poniżej chcę wam przedstawić przepis na alternatywę dla tradycyjnych kotletów mielonych. Zdrowo, smacznie oraz wege!
Opis przygotowania:
Przygotować farsz. Jajka ugotować na twardo. Fasolę namoczyć (8 godz. w letniej wodzie a najlepiej dzień wcześniej)). Następnie gotować do miękkości w tej samej, lekko posolonej wodzie (około 3 godz.). Cebule pokroić i przesmażyć.
Po ostudzeniu zmielić fasolę na “miazgę”, dodać cebulę, jajka i mąkę ziemniaczaną, po czym wyrobić masę fasolową, przyprawiając do smaku. Formować owalne kotleciki, nadziane połówką ugotowanego jaja. Obtoczyć w bułce tartej i usmażyć na średnio głębokim tłuszczu w temp. 180 st. C.
Kochani, jestem zwolenniczką racjonalnego podejścia do diety. Nie chcę nikogo zmuszać ani do jedzenia mięsa ani przejścia na dietę wegetariańską. Pragnę jednak zwrócić waszą uwagę na to, że obecnie na rynku dostępnych jest bardzo dużo opcji wegetariańskich, które do gustu przypadną nawet tym, którzy uwielbiają mięso. Warto je wykorzystać – zarówno po to, by poznać nowe smaki, jak i cieszyć się dobrym zdrowiem.
Zobacz także:
Polecamy wam przepis na pierogi wegetariańskie lub samosy indyjskie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS