Przy akompaniamencie wzrostów na rynkach zachodnich
warszawska giełda zakończyła poniedziałkową sesję bez przekonania. Po części był
to efekt piątkowych,
„wiedźmowych” zawirowań, które zaburzyły punkt odniesienia.
Początek tygodnia przy Książęcej przebiegał przy leniwym,
wręcz wakacyjnym, nastawieniu inwestorów. Niewielkiej zmienności głównych
indeksów towarzyszyły niskie obroty. Na wszystkich walorach z WIG-u
zrealizowano transakcje opiewające raptem na 748 mln zł. Sam WIG stracił 0,06%,
osuwając się do 65 947,24 pkt.
WIG20 utraciwszy również 0,06% finiszował z wynikiem 2 219,45
pkt. mWIG40 zyskał 0,1%, na zamknięciu osiągając wartość 4 831,93 pkt.
sWIG80 po spadku o 0,18% zakończył sesję na poziomie 20 632,59 pkt. Zmiany wszystkich głównych indeksów były zatem kosmetyczne.
Znacznie lepsze
nastroje panowały na głównych rynkach Europy. DAX szedł w górę o blisko 1%, FTSE100 zyskiwał 0,6%, a CAC40 rósł o 0,5%.
Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że gdy w piątek polskie indeksy okazały się
spadkoodporne, to rynki na zachodzie Europy doświadczyły solidnej, blisko
2-procentowej przeceny.
Wśród największych spółek negatywnie wyróżniały się walory
LPP, które przeceniono o 4,3%. To o tyle ciekawe, że w piątek te same walory
podrożały 6,2% i ustanowiły nowy rekord wszech czasów przebijając poziom 12 000
zł. Po zielonej stronie rynku stawiły się papiery Mercatora, Santandera i
KGHM-u, które podrożały po przeszło 2,5%.
W gronie nieco mniejszych spółek „czerwoną latarnią” okazały się
papiery Asbisu, dziś przecenione o blisko 7%. Rano spółka poinformowała, że
jej przychody w maju wzrosły o 74% rdr. O przeszło 3% spadły też notowania
TS Games Liderem wzrostów w sWIG-u były papiery Serinusa, które
podrożały o ponad 12%. Po kilku słabych sesjach o blisko 6% w górę poszły
notowania CI Games, gdzie inwestorzy
wciąż rachują wpływy z gry “SGWC 2”.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS