Polskie miasta różnie walczą z dzikim ruchem samochodowym na rynkach i w centrach miast. Wjazdy zastawiają wielkimi gazonami i donicami. Stawiają zapory ze słupków drogowych. Zielona Góra postanowiła być nowocześniejsza.
Miasto na tzw. chowane słupki parkingowe w śródmieściu Zielonej Góry trzy razy ogłaszało przetarg. W pierwszych dwóch nie zgłosił się nikt. W trzecim ofertę przysłała firma Indemar ze Szczecina. Była o pół miliona złotych wyższa niż wskazana przez miasto kwota. Prezydent Janusz Kubicki zdecydował o dopłacie różnicy. Indemar postawi system słupków za 3,3 mln zł brutto.
Chowane słupki, blokujące wjazd na ul. Mariacką w Katowicach Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta
Słupki blokujące wjazd na deptak samochodów to pomysł miejskich radnych z obozu prezydenta Kubickiego – Andrzeja Brachmańskiego i Roberta Górskiego. Podpatrzyli je we Wrocławiu, choć są od wielu lat obecne w wielu miastach m.in. Lublinie, Szczecinie. Ostatnio zdecydowano o ich montażu w Kielcach, przed Pałacem Biskupów Krakowskich. Dostępu do muzeum będą broniły tzw. słupki antyterrorystyczne.
Takich też kilka sztuk znajdzie się w zielonogórskim śródmieściu,, w newralgicznych punktach, najprawdopodobniej na przesmyku przy ul. Pieniężnego przy muzeum. Są mocniejsze, nie staranują ich nawet cięższe pojazdy.
– To także nasza odpowiedź na niewydolność miejscowej policji. Patrole chodzą po deptaku, ale raczej powinny chodzić do okulisty, bo z trudem dostrzegają łamanie przepisów ruchu – komentuje radny Brachmański. Dziś obowiązuje zakaz wjazdu na deptak, ale wystarczy krótki spacer by przekonać się, że kierowcy niespecjalnie się tym przejmują.
Chowane słupki staną w 12 miejscach. Ograniczą wjazd m.in. od strony al. Niepodległości, placu Matejki, placu Powstańców Wielkopolskich czy od ul. Jedności i Kupieckiej.
– System słupków to dość złożone zadanie. To jednak jest wyzwanie. Tu mieszają technologie telekomunikacyjne, światłowodowe, automatyka i informatyka – tłumaczy Robert Rewak, prezes Indemaru. – Same wykopy pod kanalizację techniczną będą liczyły 700 metrów. Do tego dochodzi rozbudowa miejskiego monitoringu. Przy kilku słupkach zamontujemy kamery.
Firma specjalizuje się przede wszystkim w projektowaniu i budowie sieci światłowodowych i systemów bezpieczeństwa (np. lokalizacji i wykrywania intruzów). Realizowała zlecenia m.in. od szczecińskiego magistratu, PKP czy wojska.
– Słupki antyterrorystyczne są trudne do sforsowania, a takie zwykłe? – pytamy.
– Na pewno próba ich staranowania skończyłaby się poważnym uszkodzeniem samochodu – odpowiada Rewak.
Prace na deptaku ruszą już w lipcu. Firma ma 200 dni na montaż i wykonanie systemu. Jako to będzie działać? Np. do godz. 10 rano słupki będą schowane płytach deptaka, potem automatycznie się podniosą, a ponownie opuszczą np. o godz. 17 lub 20, zależnie od pory roku.
Mieszkańcy starówki nie powinni mieć kłopotów z dojazdem pod dom. Dostaną do ręki piloty. Wcześniej planowaliśmy słupki, które reagowałyby na tablice rejestracyjne, takie działają w galerii Focus, ale ostatecznie zrezygnowano z pomysłu – wyjaśnia Brachmański.
– Mieszkańców też spotkają pewne ograniczenia. Dojadą do domów, ale nie będą mogli jeździć po całym deptaku. Słupki nie powinny utrudnić pracy właścicielom sklepów i lokali. Dostawy muszą odbywać się rano – tłumaczy prezydent Kubicki.
CZYTAJ TAKŻE: Parkingu wielopoziomowego przy szpitalu nie będzie. Porozumienie z Kubickim zerwane
CZYTAJ TAKŻE: Budimex zbuduje wielopoziomowy parking przy Palmiarni. Dostanie od miasta prawie 30 mln zł
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS