Polacy wrócili z Sankt Petersburga wrócili nie tylko ze złym wynikiem (1:2 ze Słowacją), ale też z kontuzjowanym Łukaszem Fabiańskim. Zmiennik Wojciecha Szczęsnego na przedmeczowej rozgrzewce doznał urazu mięśnia, który wyklucza go z treningów na najbliższe 5-7 dni. Co prawda na zmianę w polskiej bramce się nie zanosiło, ale nawet jeśli Paulo Sousa takową by planował, na pewno Szczęsnego nie zastąpi Fabiański. Polacy grają Hiszpanią w sobotę. Do tego czasu Fabiański nie zdąży wrócić do pełni zdrowia. Trzecim bramkarzem reprezentacji jest Łukasz Skorupski.
Kontuzje od kilku miesięcy prześladują Polaków
Kontuzje to od początku pracy Paulo Sousy prześladują Polaków. Z tego powodu na Euro nie pojechali Krystian Bielik, Jacek Góralski, Arkadiusz Reca i Krzysztof Piątek. W trakcie zgrupowania odpadł Arkadiusz Milik, a Maciej Rybus opuścił znaczną część przygotowań do turnieju, ale na pierwszy mecz zdążył się wyleczyć. Przez kilka dni kibice drżeli też o stan zdrowia Jana Bednarka, który przed meczem ze Słowacją zmagał się z bólem mięśnia. Kontuzja Fabiańskiego aż tak na kształt kadry nie wpływa, bo do gry w Euro od początku pracy Sousy szykowany był Szczęsny.
Pozostali piłkarze są zdrowi. We wtorek wieczorem odbyli analizę meczu ze Słowacją, a w środę do południa trenowali na stadionie w Gdańsku.
Trudna sytuacja reprezentacji Polski
Polska już po pierwszym meczu mistrzostw Europy znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Jeśli przegra z Hiszpanią (sobota, godz. 21), a Szwecja pokona Słowację, trzeci mecz kadry Sousy (23 czerwca ze Szwecją) nie będzie miał znaczenia. Przy takich rozstrzygnięciach Polska już po drugiej kolejce meczów będzie pewna odpadnięcia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS