A A+ A++

Wypadek na rondzie Inowrocławskim w Bydgoszczy. Dziewczynka czekała na zielone światło

Jak już informowaliśmy, w poniedziałek (14 czerwca) w godzinach porannych na rondzie Inowrocławskim w Bydgoszczy doszło do kolizji dwóch samochodów. Potrąceni zostali piesi. 12-letnia dziewczynka w wyniku odniesionych ran zginęła na miejscu, 83-letni mężczyzna z niegroźnymi dla życia obrażeniami został przewieziony do szpitala.

Dziewczynka z plecakiem szła do szkoły, noc spędzała u dziadków. Kiedy czekała na zielone światło na przejściu dla pieszych przy ul. Kujawskiej, doszło do tragedii.

Rondo Inowrocławskie w Bydgoszczy. Śmiertelne potrącenie po kolizji samochodów Fot. Nadesłane

Jakie są ustalenia policji po wypadku? Co już wiemy?

Ustalenia policji są następujące: kierowca seata leona z powiatu inowrocławskiego jechał z kierunku Inowrocławia w stronę centrum Bydgoszczy, był na zewnętrznym pasie, mógł skręcić w prawo lub jechać prosto. Nieoczekiwanie wykonał niedozwolony manewr i zjechał w lewo. Wtedy uderzył w jadącego zgodnie z przepisami volkswagena passata. Kierowca passata nie zdołał opanować pojazdu. Siła uderzenia wyrzuciła jego auto na chodnik. Skasował sygnalizator i uderzył w osoby stojące na przejściu.

– Obaj mężczyźni zostali przesłuchani w charakterze świadków – mówi Włodzimierz Marszałkowski, szef prokuratury Bydgoszcz-Południe, który nadzoruje śledztwo w sprawie wypadku. – Byli trzeźwi. 

– Zleciliśmy już policji zabezpieczenie nagrań z monitoringu miejskiego, chcemy mieć zapisy ze wszystkich kamer po drodze. Poprosimy kierowców, którzy przemierzali tę trasę, o nagrania z kamer samochodowych – zapowiada Marszałkowski.

Wypadek na rondzie Inowrocławskim. Co z prędkością?

Dlaczego nagrania są tak istotne? Czy tragedii można było uniknąć?

– Kierowca seata twierdzi, że jechał z dozwoloną prędkością, a naszym zdaniem obaj kierowcy jechali za szybko – mówią “Wyborczej” nieoficjalnie policjanci z bydgoskiej drogówki. – Mieli z górki i zielone światło. Nie można wykluczyć, że przekroczyli 50 km na godz. Wydaje się, że przy takiej prędkości passata nie wyrzuciłoby po zderzeniu. Ale to tylko przypuszczenia, które będziemy sprawdzać.

Ewidentny błąd popełnił kierowca seata. Gdyby nie jego manewr, to do kolizji, a po niej do wypadku by nie doszło.  

Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki spotkał się ze Swiatłaną Cichanouską
Następny artykułJest dofinansowanie. Będą nowe samochody dla strażaków i policji