Muzeum Monte Cassino przy polskim cmentarzu poinformowało w mediach społecznościowych, że 13 czerwca „delegacja białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki sprofanowała polski cmentarz w Monte Cassino”.
Białoruska delegacja złożyła kwiaty i wieńce z napisem „Wielka wojna ojczyźniana” i datą 22 czerwca 1941. r. Widać również Order Wojny Ojczyźnianej I klasy, na którym widoczny jest sierp i młot. Jest również pomarańczowa-czarna tzw. wstążka św. Jerzego, która ma na celu upamiętnienie uczestników II wojny światowej w Dniu Zwycięstwa – 9 maja.
Profanacja na cmentarzu przy Monte Cassino?
Delegacji towarzyszył burmistrz Cassino Enzo Salera oraz urzędnicy miejscy. „Tylko jedno słowo przychodzi nam do głowy: wstyd” – napisano na profilu Muzeum Monte Cassino.
Wielka wojna ojczyźniana to propagandowy termin określający część II wojny światowej obejmujący okres od ataku Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 r. do 9 maja 1945, czyli daty kapitulacji Niemiec i końca II wojny światowej, przyjmowanej przez ZSRR.
Burmistrz Monte Cassino nie zrozumiał, o co chodzi?
Do sprawy odniósł się dziennikarz Gazety Polskiej i TVP 3 Warszawa Tomasz Łysiak. Tłumaczy, że burmistrz Salera najprawdopodobniej nie zrozumiał, o co chodzi, podobnie jak przewodnik z Monte Cassino. „Początkowo myślał, że chodzi o upamiętnienie żołnierzy Władysława Andersa” – skomentował Łysiak.
Czytaj też:
Białoruś będzie świętować atak na Polskę z września 1939 roku. Jest dekret Łukaszenki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS