Jak informuje PAP, śledztwo zostało wszczęte 10 czerwca. Dotyczy artykułu 269b paragraf 1 kodeksu karnego, czyli bezprawnego wykorzystywania danych w postaci loginu i hasła do poczty ministra Michała Dworczyka. Przestępstwo to zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzić będzie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prokuratura na obecnym etapie śledztwa zwróciła się do ABW o nadesłanie wszelkich zgromadzonych materiałów w sprawie.
W nocy z 8 na 9 czerwca Michał Dworczyk napisał na Twitterze, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę e-mail i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe. Zaznaczył, że “z całą pewnością można stwierdzić, iż celem tego typu cyberataków jest dezinformacja i w związku z tym właściwe służby specjalne RP prowadzą wszelkie niezbędne działania wyjaśniające”.
Do włamania na konto Dworczyka odniósł się na konferencji prasowej w Węgrowie na Mazowszu premier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem wiele wskazuje na to, że był to atak hakerski skierowany ze wschodu. To lekcja, to nauczka, którą cała polska klasa polityczna powinna wziąć sobie do serca i popatrzeć na to, co, kto w jaki sposób używa i jakie są zabezpieczenia – zaznaczył.
Zdaniem Morawieckiego jest to “nowe oblicze współczesnej wojny”. W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z atakami różnego rodzaju: atakami hybrydowymi, cyfrowymi – wskazał szef rządu. Premier stwierdził też, że doszło do przejęcia szeregu skrzynek mailowych założonych na portalu Wirtualna Polska. To jest sytuacja bardzo niedobra i mam nadzieję, że skłoni wszystkich obywateli do tego, aby bardzo skrupulatnie dbali o przestrzeganie higieny zasad bezpieczeństwa w sieci – powiedział Morawiecki.
Do słów Morawieckiego odniosła się w rozesłanym mediom komunikacie Wirtualna Polska, która zdementowała sugestie o przejęciu wielu skrzynek.
“Bardzo mocno i dobitnie chcemy podkreślić, że systemy pocztowe WP są całkowicie bezpieczne, a informacje czy insynuacje jakoby miało dojść do włamania na konta WP są całkowicie nieprawdziwe” – podkreślono.
Operator pocztowy przedstawił też swoje ustalenia co do ataku na skrzynkę szefa KPRM. “Wejście na konto ministra Michała Dworczyka i co za tym idzie, uzyskanie dostępu do jego e-maili, nastąpiło na skutek podania poprawnego loginu i hasła. Naszym zdaniem przestępcy albo wyłudzili hasło od żony ministra albo używała ona takiego samego hasła u innych usługodawców i tam był wyciek. Przed jednym i drugim można się w prosty sposób zabezpieczyć poprzez uwierzytelnianie dwuskładnikowe albo dbając o higienę własnego hasła” – czytamy w komunikacie.
WP podkreśliła w komunikacie, że w oferowanych przez nią skrzynkach od dawna funkcjonuje zapewniające większe bezpieczeństwo uwierzytelnianie dwuskładnikowe. “Przykro nam to stwierdzić, ale minister Michał Dworczyk w momencie tego zdarzenia nie korzystał z takiego systemu” – poinformowano.
“Protestujemy przeciwko próbie przerzucenia odpowiedzialności za niefrasobliwość polityków na największego administratora poczty elektronicznej w Polsce, bo do kwestii bezpieczeństwa, poufności korespondencji i ochrony danych osobowych podchodzimy z największą starannością i są one niezmiennie naszym priorytetem” – oświadczyli przedstawiciele WP.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS