A A+ A++
Filmy i seriale
13 czerwca 2021, 09:30

autor: Ewelina Krzykała

Są w świecie filmu nazwiska, które przez lata doczekały się miana kultowych – „del Toro”, „Spielberg” czy „Lynch” obiecują wiele. A jednak i tym największym nieraz powinęła się noga. Za które produkcje mogą wstydzić się sławni reżyserzy?

Kino przyjmie wiele, za to widzowie są znacznie mniej wyrozumiali. Nawet wobec tych największych, których gwiazda lśni szeregiem niezapomnianych, dopracowanych w każdym szczególe dzieł. Kiedy do gry wchodzą nazwiska takie jak „Polański”, „Scorsese” czy „Burton”, z góry zakłada się, że filmy tych reżyserów dołączą do pokaźnej grupy produkcji obsypanych nagrodami. Tymczasem i im zdarzają się obrazy miernej jakości, co nigdy nie umyka krytykom oraz fanom. Sprawdźcie, co jest plamą na honorze Ridleya Scotta i jaki tytuł do dziś pozostaje rysą na obrazie mistrzowskiej kariery reżyserskiej Johna Carpentera.

Blade: wieczny łowca 2 – Guillermo del Toro

  1. Gatunek: horror, akcja
  2. Rotten Tomatoes: 57%
  3. Metacritic: 52
  4. Gdzie obejrzeć: iTunes Store

Historia pół człowieka, pół wampira z uniwersum Marvela zrobiła na widzach ogromne wrażenie. Kiedy więc w świat poszła wiadomość, że pojawi się jej kontynuacja, w dodatku kręcona pod czujnym okiem Guillermo del Toro, poprzeczka natychmiast poszybowała w górę. Nazwisko oscarowego reżysera skutecznie podniosło poziom adrenaliny, który nie spadał aż do dnia premiery. Ale potem było już tylko gorzej.

Meksykański twórca, który uchodzi za jedną z ikon współczesnej kinematografii, poległ z kretesem przy swojej wersji dhampira. Długo wyczekiwana produkcja przyniosła spore rozczarowanie. Filmowi zarzucano między innymi spłyconą fabułę, naszpikowaną do bólu przewidywalnymi scenami, zupełnie nietrafiony wątek miłosny i zbyt mało wyraziste efekty specjalne. Trudno było się wybronić ze wszystkich zarzutów – bombardowano nimi reżysera przez dobrych kilkanaście tygodni.

Cóż, na tle doskonałego Labiryntu fauna czy Kształtu wody, w których podążamy za bohaterami w dopracowane do granic możliwości światy oniryczne i irracjonalne (za które zresztą del Toro otrzymał wiele statuetek), Łowca wampirów prezentuje się dość nijako i nie dziwią fatalne recenzje. Reżyser dowiódł, że zdecydowanie lepiej wychodzą mu filmy na postawie autorskich scenariuszy, którym na szczęście udało się odkupić winy za nietrafioną adaptację historii sławnego potomka Drakuli.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiłkarskie Nadzieje najlepsze w krakowskiej lidze [FOTO]
Następny artykułWilk zastrzelony na Mazurach. Prokuratura zdecydowała, co dalej