Był znany z trzech rzeczy: obecności na każdej premierze teatralnej w Warszawie, autorstwa setek wspomnień po zmarłych aktorach i pamięci godnej Google’a. W 2020 roku doszła czwarta, która przydała mu międzynarodowej sławy: w wieku stu lat wyznał, że jest gejem. Kilka miesięcy później zmarł.
Swoje stulecie świętował na scenie teatru Ateneum (na widowni siedzieli m.in. Anna i Bronisław Komorowscy, Barbara Krafftówna, Maja Komorowska, Olgierd Łukaszewicz). Mieszkał już w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie przeniósł się ze swojego Mokotowa.
Grał w wielu teatrach w Warszawie (min. Rozmaitości, Nowym, Ateneum) u boku Mieczysławy Ćwiklińskiej, Jana Kreczmara, Jacka Woszczerowicza, w spektaklach Juliusza Osterwy i Leona Schillera. Ostatni raz – w 1989 roku. Potem do końca życia pisał wspomnienia do “Stołecznej” o zmarłych aktorach. Było ich kilkaset. To dlatego nazywano go Charonem aktorów.
Zmarł 15 listopada ub. roku w Skolimowie. Uroczystości pogrzebowe odbędą się dopiero teraz, po 7 miesiącach. We wtorek 15 czerwca o godz. 13 w kościele pokamedulskim przy ul. Dewajtis 3 mszę św. będzie celebrował ksiądz Wojciech Drozdowicz, po czym nastąpi odprowadzenie prochów na Powązki Wojskowe (godz. 15).
Podczas uroczystości wspominać go będą koleżanki i koledzy ze środowisk twórczych. Wystąpią: Zespół Mazowsze, Lidia Sadowa, Krystyna Janda, Joanna Rawik, Czesław Majewski oraz studenci Warszawskiej Akademii Teatralnej. Uroczystość będzie miała charakter państwowy.
Jak pisał Witold Sadowy, “pogrzeb niekoniecznie musi być smutny”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS