Tej rewolucji można było się spodziewać. Joan Laporta robi porządki i zaczyna wprowadzać do FC Barcelony swoich ludzi. Tym zatrudnionym wcześniej, którzy według wielu w klubie nadal mieli w nim sporą przyszłość, jeden z dyrektorów, Jose Ramon Alexanko, najpierw poinformował, że widzi dla nich miejsce i zamierza usiąść do rozmów. Po kilku dniach te same osoby Laporta zwolnił bez wyjaśnień.
Rewolucja Laporty w Barcelonie. Zwolnił trenera rezerw
Najgłośniejszym pożegnaniem z klubem jest na pewno zwolnienie trenera rezerw, czyli Francisco Javiera Garcii Pimienty. Według hiszpańskich dziennikarzy ta decyzja nie jest podyktowana sytuacją finansową klubu, ani wynikami sportowymi Barcy B. O co zatem może chodzić? To raczej decyzja zaplanowana już długo wcześniej – w końcu Pimienta miał jeszcze rok kontraktu i teraz klub musi mu zapłacić za przedwczesne zerwanie umowy.
Najprawdopodobniej Laporta chce wprowadzić w jego miejsce jedną z zaufanych sobie osób. Pimienta mógł być w klubie nazywany “nowym Pepem Guardiolą”, jak robił także kontrkandydat Laporty, Lluis Fernandez Ala, ale to nie przekonywało prezesa Barcelony. On na to stanowisko przyszykuje najpewniej Rafę Marqueza lub Sergiego Barjuana, z którymi świetnie się rozumie i chciał współpracować od ponownego wejścia do klubu.
“Pimi” był jedynym trenerem w klubie poza Koemanem, który pamiętał czasy Cruyffa. Wyróżniało go podejście do zawodnika
Pimienta to były zawodnik rezerw, który wychował się w La Masii i pamięta czasy, gdy uczono tam, czym jest DNA Barcy. Co prawda zadebiutował w seniorskiej drużynie przeciwko Deportivo La Coruna w 1996 roku, ale tak jak Tito Vilanova nigdy nie przebił się jednak do pierwszego zespołu na stałe. I tak jak on, miałby być narzędziem, dzięki któremu współpraca pomiędzy Barcą B a pierwszym zespołem znów funkcjonowałaby na odpowiednim poziomie.
Pimi, bo tak nazywają go w klubie, to także jedyny poza Koemanem trener w Barcelonie, który doświadczył Johana Cruyffa. Droga od bycia asystentem w drużynie U-16 do trenowania Barcy B zajęła mu 17 lat. To dzięki niemu Barcelona wygrała UEFA Youth League w 2017 roku, a Riqui Puig i Alex Collado zadebiutowali w pierwszym zespole. Ma także świetny kontakt z młodymi zawodnikami, co potwierdzają liczne nagrania z szatni i przedmeczowych odpraw, na których widać, z jakim szacunkiem traktują go jego piłkarze.
– To na pewno jeden z najlepszych szkoleniowców, jakich miałem w całej karierze ze względu na to, jakie ma podejście do zawodnika, jak nas wspiera i szczególnie, jaki sposób gry w piłkę preferuje – mówił o nim Guillem Jaime, były obrońca zespołu rezerw w materiale Barca TV. W lipcu zeszłego roku, gdy przedłużono kontrakt Pimienty, dziennikarze sugerowali, że to na niego czekają młodzi piłkarze pierwszego składu. Okazało się, że Pimienta nie odegra w Barcelonie takiej roli, na jaką zasłużył sobie przygotowaniem młodych piłkarzy i prowadzeniem zespołu rezerw.
87 procent kibiców przeciwnych decyzjom Laporty
Poza nim odchodzą także dyrektor wszystkich sekcji młodzieżowych, Jordi Roura, szef skautów Alex Garcia i szef 11-osobowych sekcji piłkarskich Aureli Altimira. Roura to były trener pierwszej drużyny – przejmował ją w zastępstwo po chorym Tito Vilanovie.
Piszący o Barcelonie dziennikarze wskazują, że Laporta musi być bardzo pewny i przekonany do tych zmian. Jeśli nie wypalą, wielu kibiców może być na niego wściekłych i pojawi się kolejny obszar poza pierwszym zespołem do wyraźnej krytyki działań nowego prezesa. Już teraz w ankiecie przeprowadzonej na stronie dziennika “Mundo Deportivo” kibice w 87 procentach są przeciwni decyzjom, które podjął Laporta. Nie ma żadnej gwarancji, że zmienią swoje nastawienie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS