A A+ A++

Część polskich miast rozpoczęła akcje odkomarzania, które polegają na wykorzystywaniu chemicznych środków. Nie można jednak zapominać, że w naturze jest pełno rozwiązań wspierających walkę z tymi owadami.

Zazwyczaj od marca do października, czyli w okresie, kiedy odnotowujemy wyższe temperatury, miasta decydują się na przeprowadzanie odkomarzania. Dobrym przykładem jest tutaj Wrocław, który od 20 lat realizuje “Program Kontroli Liczebności Komarów”. Dzięki temu zmapowano około 250 potencjalnych miejsc rozwoju komarów, które wymagają podjęcia określonych działań.

We Wrocławiu odkomarzanie odbywa się z powietrza i naziemnie. Rozpylane są preparaty biologiczne oraz chemiczne w parkach i terenach zielonych. W przypadku obszarów Natura 2000, czyli terenów objętych ochroną przyrody na terytorium Unii Europejskiej, zastosowanie mają preparaty mikrobiologiczne, które nie stanowią zagrożenia dla środowiska oraz ludzi.

Miasto nie ogranicza się do stosowania preparatów chemicznych i biologicznych. Stawia też na bardziej naturalne metody. Przykładowo władze miasta 15 i 16 maja rozdawały sadzonki lawendy. Zapach tej rośliny odstrasza komary, podobnie jak bazylii, mięty pieprzowej czy kopru włoskiego.

Inny, naturalny sposób, z którego korzysta Wrocław, to zarybianie zbiorników wodnych. Ryby żywią się larwami komarów. Dlatego wypuszczanie do stawów, jezior czy miejskich fos linów, karasi i płoci może wpłynąć na obecność komarów w mieście.

W podobny sposób działają inne miasta, a wśród nich Lublin, Sandomierz, Świnoujście czy Tychy. To pierwsze miasto właśnie poinformowało swoich mieszkańców, o uruchomieniu pierwszego etapu akcji odkomarzania.

Jak czytamy na Facebooku Miasta Lublin: “obejmie miejskie tereny, skwery, parki, zieleńce, ścieżki rowerowe o łącznej powierzchni 280 ha przy użyciu preparatu działającego na komary, a także meszki oraz kleszcze. Odkomarzanie prowadzone będzie w późnych godzinach wieczornych i w nocy, kiedy pszczoły już nie latają, a także przy bezwietrznej pogodzie, aby preparat nie roznosił się poza zamgławiane obszary”.

Opisując walkę z komarami, nie można zapomnieć o jerzykach, czyli ptakach zjadających ogromne ilości uciążliwych owadów. W rozmowie z WP Tech Rafał Pieszko z Menthol Architects, firmy budującej wieże dla jerzyków, tłumaczył, dlaczego te ptaki są tak istotne z punktu widzenia miast.

– To jest najskuteczniejsza broń biologiczna przeciwko komarom, meszkom itp. Nie wymaga żadnych inwestycji finansowych, jeżeli w pobliżu znajdują się miejsca lęgowe dla tych ptaków. To one później z roku na rok przylatują i pełnią swoje funkcje. Nie trzeba wtedy żadnych oprysków, ludzi nie cierpią z powodu uciążliwych owadów – tłumaczył Pieszko. Całą rozmowę na temat jerzyków można znaleźć tutaj.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęściowe zaćmienie słońca – o której godzinie oglądać je w czwartek w Piotrkowie i regionie?
Następny artykułZderzenie opla i dwóch toyot w Wiązownicy [ZDJĘCIA]